🎍 Ktorym Z Kolei Turniejem Wielkoszlemowym Jest Australian Open
Iga Świątek (178. WTA) pokonała Danielle Lao (169. WTA) 6:1, 6:3 w trzeciej rundzie eliminacji Australian Open. To oznacza, że 17-letnia tenisistka z Polski zagra w swoim pierwszym turnieju
Mimo problemów fizycznych i bardzo przeciętnej gry, Roger Federer awansował do półfinału rozgrywanego na kortach twardych wielkoszlemowego Australian Open 2020. We wtorek Szwajcar obronił siedem meczboli i w pięciu setach pokonał Tennysa Sandgrena. 28 Stycznia 2020, 09:00 PAP/EPA / DAVE HUNT / Na zdjęciu: Roger Federer Tenis. Australian Open: Nick Kyrgios chciał pokonać Rafaela Nadala dla Kobe'ego Bryanta. "To mnie motywowało" W 14 poprzednich występach w ćwierćfinale Australian Open Roger Federer nigdy nie doznał porażki. We wtorek, w 15., był o jedną piłkę, by po raz pierwszy przegrać na tym etapie. W starciu z Tennysem Sandgrenem, który po dwóch latach ponownie sensacyjnie dotarł do 1/4 finału imprezy w Melbourne, Szwajcar walczył nie tylko z rywalem, ale i z kontuzją. Jednak nie poddał się, przetrwał trudne momenty, obronił aż siedem meczboli i zwyciężył 6:3, 2:6, 2:6, 7:6(8), 6:3. Pierwszego seta Federer wygrał pewnie, w nieco ponad pół godziny. Na początku drugiego został przełamany, w końcówce znów oddał podanie i przegrał tę partię 2:6. Trzecia odsłona rozpoczęła się dla Szwajcara niczym z koszmaru. Znów błyskawicznie stracił serwis, sfrustrowany został ukarany ostrzeżeniem za używanie niecenzuralnych słów, a następnie poprosił o interwencję medyczną. Po wznowieniu gry Federer był cieniem samego siebie. Miał problem z poruszaniem się, uderzał niemal wyłącznie ze środka kortu i nie uginał przy tym nóg. Nie działał także jego serwis, który był o wiele słabszy niż zwykle. Sześciokrotny mistrz Australian Open sprawiał wrażenie zrezygnowanego i w efekcie przegrał trzeciego seta 2: czwartym Szwajcar próbował jak najdłużej utrzymywać się w grze. W dziesiątym gemie Sandgren wywalczył trzy meczbole, jednak wszystkie zmarnował, popełniając błędy w wymianach. Ostatecznie doszło do tie breaka, w którym tenisista z Bazylei po raz kolejny znalazł się na krawędzi. Amerykanin bowiem znów stanął przed ogromną okazją, ale ponownie nie wytrzymał napięcia i zmarnował następne cztery meczbole, choć za każdym razem miał piłkę w wymianie. Federer przetrzymał najtrudniejsze momenty, doprowadził do stanu 8-8, po czym zdobył dwa punkty z rzędu i wygrał całą we wtorek walczyli nie tyle co z rywalem, lecz z własną niemocą. Federer fizyczną, z kolei Sandgren - mentalną. Szwajcar z powodu problemów fizycznych grał nie w swoim stylu, był pasywny i nie przejmował inicjatywy, bardziej licząc na błędy rywala niż na własną umiejętność kreowania akcji. Amerykanin natomiast miał aż siedem szans, by odnieść największy sukces w karierze, lecz ich nie wykorzystał, popełniając niewymuszone błędy. I to zemściło się na nim w decydującym ostatniej partii Federer grał spokojnie i czekał na okazję. Gdy nastąpiła, nie zmarnował jej. W szóstym gemie uzyskał break pointa, przy którym Sandgren pomylił się z forhendu. Dzięki temu Szwajcar wyszedł na prowadzenie 4:2, następnie podwyższył na 5:2, a po chwili zakończył spotkanie. Mecz trwał trzy godziny i 31 minut. W tym czasie Federer zaserwował pięć asów, czterokrotnie został przełamany, wykorzystał dwa z 13 break pointów, posłał 44 zagrania kończące, popełnił 56 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 160 punktów, o jeden mniej od rywala. Z kolei Sandgrenowi zapisano 27 asów, 73 uderzenia wygrywające oraz 53 pomyłki Wierzę w cuda i czasami jestem szczęściarzem - mówił w pomeczowym wywiadzie na korcie 38-latek z Bazylei. - Gdy musisz bronić siedmiu meczboli, to znaczy, że nie masz kontroli nad spotkaniem. On grał bardzo dobrze, a ja miałem problem z pachwiną. Nie lubię prosić o przerwę medyczną, ale ból był tak duży, że musiałem to zrobić. Myślałem, że będzie gorzej, lecz w pewnym momencie przestałem odczuwać ból - dodał Federer to rekordowe 46. awans do wielkoszlemowego ćwierćfinału, a 15. w Australian Open. Wygrał również 102. mecz w Melbourne oraz ogółem 362. w turniejach Wielkiego Szlema i to także są najlepsze osiągnięcia w historii. W wieku 38 lat i 178 dni został najstarszym wielkoszlemowym półfinalistą od 1991 roku, gdy do 1/2 finału US Open dotarł wówczas 39-letni Jimmy finał Australian Open 2020, w czwartek, rozstawiony z numerem trzecim Szwajcar zmierzy się z lepszym z pary Milos Raonić - Novak Djoković. - Nie mam żadnych oczekiwań, bo powinienem być już poza turniejem - stwierdził Federer, zapytany o nastawienie przed półfinałem. Zobacz także - Australian Open: świat tenisa poruszony śmiercią Kobe'ego Bryanta. "Pozostaniesz mentorem i inspiracją"ZOBACZ WIDEO Michał Pol wspomina spotkania z Kobem Bryantem. "Szanował Polaków, uwielbiał AC Milan" Australian Open, Melbourne (Australia) Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 71 mln dolarów australijskich wtorek, 28 styczniaćwierćfinał gry pojedynczej: Roger Federer (Szwajcaria, 3) - Tennys Sandgren 6:3, 2:6, 2:6, 7:6(8), 6:3 Program i wyniki turnieju mężczyzn Czy Roger Federer awansuje do finału? zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki WP SportoweFakty Australia Melbourne Wielki Szlem ITF USA ATP Tennys Sandgren Szwajcaria Tenis Roger Federer Australian Open
Iga Świątek w półfinale WTA Finals pokonała Arynę Sabalenkę 6:3, 6:2 i awansowała do finału, w którym zmierzy się z Jessicą Pegulą. Pod wrażeniem jej gry były tenisowe legendy z przeszłości. — Wiem, że niektórzy byli rozczarowani jej sezonem 2023, ponieważ jedynym turniejem wielkoszlemowym, który wygrała, był Roland Garros.Tenis ziemny to bez dwóch zdań druga, względem popularności, dyscyplina w Polsce. Ustępuje tylko piłce nożnej, ale ostatnie emocje, jakie dostarczają Iga Świątek i Hubert Hurkacz powodują, że coraz więcej osób ogląda tenisowe boje w wykonaniu naszych i nie tylko. Sprawdźmy zatem, gdzie oglądać tenis na żywo w telewizji oraz w Internecie. Sprawdź, gdzie oglądać tenis Oczywiście, najwygodniejszą formą jest wykupienie stosownego abonamentu telewizyjnego, w którym znajdziesz kanały, posiadające prawa do transmisji tenisowych turniejów. Nie jest jednak tak kolorowo, jak wielu mogłoby się wydawać. Raz, że ceny za abonamenty stale rosną, a dwa, coraz częściej spotyka się sytuacje, w których prawa telewizyjne rozproszone są pomiędzy różnymi stacjami. Dlatego też postanowiliśmy przygotować nasz tekst, w którym odpowiadamy na to, gdzie oglądać tenis na żywo. Znajdziesz u nas nie tylko kanały telewizyjne, ale też strony internetowe z legalnymi transmisjami, dzięki czemu będziesz wiedział także, gdzie oglądać mecze tenisa za darmo w Internecie. Wszystkie z nich dostarczają transmisje, które uruchomisz zarówno na komputerze, ale równie dobrze na telefonie komórkowym. Możesz więc oglądać tenisowe zmagania bez względu na to czy jesteś we własnym mieszkaniu, w podróży, w pracy (radzimy uważać :)) czy gdziekolwiek indziej. Gdzie oglądać Wielkie Szlemy? Nie mogliśmy zacząć przedstawienia kanałów i stron internetowych z transmisjami inaczej, niż odpowiedzią na pytanie gdzie oglądać Australian Open, French Open, Wimbledon oraz US Open, a więc komplet wielkoszlemowych turniejów. Tenis mecze na żywo za moment będziesz miał pod absolutną kontrolą! Australian Open transmisja Betclic TV Eurosport 1, Eurosport 2 Gdzie oglądać Australian Open, rozgrywany w Melbourne? Wielkoszlemowy turniej w Melbourne możesz oglądać między innymi za darmo za pośrednictwem usługi Betclic TV, którą dostarcza, a jakżeby inaczej, legalny bukmacher Betclic. Jeżeli nie masz tam jeszcze konta, możesz je śmiało otworzyć i odebrać atrakcyjny bonus na start. Mecze Australian Open obejrzysz na komputerze, ale także na telefonie komórkowym za pośrednictwem strony mobilnej bądź dedykowanej aplikacji. Prawa telewizyjne do transmisji Australian Open posiada grupa Eurosport. Zakupiła je aż do końca 2031 roku. Dlatego też wszystkie mecze Igi Świątek, Huberta Hurkacza oraz dowolne wybrane spotkania możesz śledzić na żywo w kanałach Eurosport 1 oraz Eurosport 2. Dodatkowo, dostępne są także płatne transmisje w serwisie streamingowym gdzie oglądać tenis jest bardzo wygodnie – także z komórki. French Open transmisja STS TV Eurosport 1, Eurosport 2 Trawiasty Roland Garros doświadczył nam już sporo emocji, ze względu na triumf Igi Świątek. Liczymy, że to jeszcze nie jest jej ostatnie słowo, a dla wszystkich, którzy pytają, gdzie oglądać Roland Garros, odpowiadamy: transmisje online z French Open znajdziecie między innymi na stronach bukmachera STS i są one darmowe, pod warunkiem dodatniego stanu konta lub postawionego zakładu w ciągu ostatnich 24 godzin. Rejestracja jest darmowa, a na nowych graczy czekają niezłe bonusy. French Open na żywo oglądać można również w telewizorze na kałanach Eurosportu: Eurosport 1 oraz Eurosport 2 oraz na płatnej platformie online Grupa Discovery, która jest właścicielem Eurosportu, wykupiła prawa telewizyjne do French Open do końca 2026 roku. Wimbledon transmisja Fortuna TV Grupa Polsat (Polsat Sport, Polsat Sport Extra, Polsat Sport News) Wimbledon to turniej, w którym najwięcej radości dała nam Agnieszka Radwańska. Liczymy jednak, że Iga Świątek i Hubert Hurkacz pójdą w jej ślady. Transmisje online z trawiastych kortów tego Wielkiego Szlema znajdziesz chociażby w usłudze Fortuna TV. Jak w przypadku każdego bukmachera, streamy można śledzić za pomocą komputera, ale równie dobrze telefonu komórkowego. Jako nowemu klientowi, przysługuje Ci ciekawy bonus powitalny. Nowa Wygasa w dniu: 31-12-2022 Ostatnie sprawdzenie: 2 dni temu Jeśli chcesz wiedzieć, gdzie oglądać Wimbledon w telewizji, to odpowiedzią na to pytanie są kanały grupy Polsat: Polsat Sport, Polsat Sport Extra oraz Polsat Sport News. Będąc abonentem Cyfrowego Polsatu, transmisje z Wimbledonu znajdziesz także w serwisie Polsat Box Go. To na którym kanale poleci mecz Świątek, Hurkacza czy dowolny inny, Polsat uwzględnia zawsze w swojej ramówce na kilkadziesiąt godzin przed początkiem pojedynku. Co ciekawe, Wimbledon jest jedynym wielkoszlemowym turniejem, do którego praw telewizyjnych nie posiada Eurosport. US Open transmisja Betclic TV Eurosport 1, Eurosport 2 Jeśli chcesz dowiedzieć się, gdzie oglądać US Open, to podpowiadamy, że jedną z opcji jest Betclic TV. Skorzystaj ze strony internetowej, strony mobilnej lub aplikacji na telefon i bądź na bieżąco z wydarzeniami na amerykańskich kortach. Pamiętaj o bonusie na start. Śledzenie US Open w telewizorze umożliwia Eurosport, za pośrednictwem kanałów Eurosport 1 i Eurosport 2, które wykupiły prawa aby pokazywać tenis mecze na żywo z US Open do końca 2022 roku. Warto śledzić rozpiskę i plan transmisji, bowiem Eurosport przyzwyczaił, że lubi często rotować transmisjami pomiędzy swoimi poszczególnymi kanałami. Jeśli chcesz mieć tenis ziemny na żywo pod kontrolą, pamiętaj o tym. Gdzie oglądać mecze tenisa za darmo? Jak zatem widzisz, tenis ziemny na żywo za darmo możesz oglądać na stronach legalnych bukmacherów. Polecane przez nas witryny, gdzie oglądać tenis to: STS, Betclic oraz Fortuna, gdzie znajdziesz wszystkie transmisje z Wielkich Szlemów oraz pozostałych turniejów, praktycznie każdej rangi i z każdego zakamarka świata. Jeśli chcesz z kolei oglądać w telewizji, to kanały posiadające prawa do tenisa to grupa Eurosport (AO, US Open, French Open) oraz grupa Polsat (Wimbledon). Inne turnieje możesz śledzić za pośrednictwem kanałów grupy Canal+. Tenis mecze na żywo to nie tylko oglądanie, ale też możliwość stawiania zakładów live. Jeśli lubisz bukmacherkę lub chciałbyś jej liznąć, na naszej stronie znajdziesz krótki, ale treściwy poradnik, jak obstawiać tenis ziemny. Zobacz również, gdzie oglądać mecze piłki nożnej.Wimbledon 2018 jest dla Feliciano Lopez 66. z rzędu turniejem wielkoszlemowym, w którym zagra. Tym samym Hiszpan pobił należący do Rogera Federera rekord w liczbie kolejnych występów w Sportem emocjonujemy się niemal wszyscy, ale jak tak naprawdę wygląda nasza znajomość tego tematu? Okazuje się, że w "Milionerach" pytania z tej dziedziny potrafią sprawić graczom nie lada problem. Co wieńczy puchar Wimbledonu, jakie danie podaje w swojej restauracji Lukas Podolski i jakie drużyny startują w Copa Libertadores? Sprawdź swoją sportową wiedzę, kibicu! Foto: Simon Bruty/Anychance / Getty Images Novak Djoković odbiera trofeum za triumf w Wimbledonie w 2019 roku SPRAWDŹ SIĘ RÓWNIEŻ W TYCH QUIZACH Z "MILIONERÓW": Kto zawarł małżeństwo morganatyczne - poradzisz sobie z pytaniami z "Milionerów"? Co łączy Tuska, Schetynę, Komorowskiego i Błaszczaka? Sprawdź się w pytaniach z "Milionerów"! Znasz odpowiedzi na pytania za milion w "Milionerach"? Sprawdź się Część odnośników w artykule to linki afiliacyjne. Po kliknięciu w nie możesz zapoznać się z ofertą na konkretny produkt – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji i jej niezależność. 1. Jarosław Kaczyński w jednym z wywiadów zwierzył się, że późno w nocy lubi oglądać w telewizji: 2. Co wieńczy puchar zwycięzcy Wimbledonu? 3. Gdzie miejscowy klub Ekstraklasy gra przy Bułgarskiej? W Poznaniu Następne pytanie Chodzi o drużynę Lecha Poznań 4. Ruszyłem z belki, garbik, fajeczka, no i poleciało. Jaki sport uprawia autor tych słów? Skoki narciarskie Następne pytanie Czy ktoś miał wątpliwości, że to słowa Piotra Żyły? 5. Przed turniejem Euro 2016 niektórzy drwili z jednego z polskich piłkarzy, przezywając go Kung Fu. Pazdan Następne pytanie Wszystko przez silne kopnięcia naszego reprezentanta. 6. Cieszynka kankan to znak rozpoznawczy: Łukasza Kubota Następne pytanie 7. Który z piłkarzy polskiej reprezentacji strzelił bramkę w jedynym wygranym meczu podczas mundialu w 2018 roku? Jan Bednarek Następne pytanie 8. Bandy to podobna do hokeja dyscyplina sportu, tylko: zamiast krążka jest piłka zamiast krążka jest piłka Następne pytanie 9. Lukas Podolski, wielokrotny reprezentant Niemiec w piłce nożnej, w styczniu 2018 r. otworzył w Kolonii restaurację. Co jest jej głównym daniem? 10. Jaka przeszkoda na polu golfowym to tak zwany bunkier? dół z piachem Następne pytanie 11. W 2014 roku reprezentacja Polski po raz pierwszy wygrała z Niemcami w piłkę nożną. Kto strzelił bramki? Błaszczykowski i Piszczek Milik i Mila Następne pytanie 12. Którym z kolei turniejem wielkoszlemowym w cyklu rocznym jest Australian Open? Pierwszym Następne pytanie 14. Ile wszystkich otworów ma klasyczna kula do bowlingu? 14. Który z wymienionych jest rodakiem Cristiano Ronaldo? José Mourinho Następne pytanie 15. W Copa Libertadores startują drużyny: piłkarskie Następne pytanie Data utworzenia: 31 lipca 2020 12:38 To również cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.
Do tej pory 36-latek zwyciężył siedem razy na trawie i jest o krok od ósmego triumfu. Jeśli to mu się uda wyrówna rekord Rogera Federera oraz Margaret Court. Oprócz tego Serb może wyśrubować inne osiągnięcie w postaci 24. wygranej w turnieju wielkoszlemowym. W swoim półfinale Djokovic pokonał Jannika Sinnera 6:3, 6:4, 7:6 (7-4).
Milionerzy Którym z kolei turniejem wielkoszlemowym w cyklu rocznym jest Australian Open? Poznaj odpowiedź na pytanie z Milionerów. Już teraz publikujemy ją na Którym z kolei turniejem wielkoszlemowym w cyklu rocznym jest Australian Open? Tym razem uczestniczka teleturnieju Milionerzy, musiała wykazać się wiedzą sportową. Pytanie dotyczyło turnieju tenisowego. Jaka jest poprawna odpowiedź na pytanie i jak poradziła sobie z nim uczestniczka? Sprawdź już teraz na Galeria Lafayette - czym jest słynna paryska galeria? Odpowiedź na pytanie z Milionerów Którym z kolei turniejem wielkoszlemowym w cyklu rocznym jest Australian Open? To pytanie, na jakie musiała poprawnie odpowiedzieć uczestniczka Milionerów, aby zgarnąć 125 tysięcy złotych. To niemała sumka, dlatego aby nie stracić szansy dalszej gry, uczestniczka wykorzystała koło ratunkowe i zadzwoniła do taty. Spośród odpowiedzi: A) pierwszym B) drugim C) trzecim D) czwartym, tata wskazał A. Uczestniczka posłuchała rady taty i zaznaczyła taką odpowiedź. Czy prawidłowo? Jak najbardziej! Australian Open to międzynarodowe tenisowe mistrzostwa Australii, pierwszy z czterech turniejów zaliczanych do Wielkiego Szlema, które rozgrywane są od 1905 roku. Odbywają się corocznie w drugiej połowie stycznia na kortach Melbourne Park w Melbourne.
Według globalnego portalu tennis.com Agnieszka Radwańska w najbliższym szlemie w Melbourne tak jak w 2014 roku dojdzie do półfinału. Czy zrobi krok naprzód?
Wiemy już, że na US Open zabraknie wielu najlepszych tenisistek, a w męskiej stawce nie wystąpią Roger Federer (kontuzja) i Rafael Nadal (zdecydował się nie przyjeżdżać do USA). W dodatku turniej rozgrywany będzie bez kibiców i na stosunkowo szybkiej jak na Nowy Jork nawierzchni. To wszystko nie oznacza jednak, że od poniedziałku nie czekają nas emocje. Wręcz przeciwnie. W Stanach skrzyżują się bowiem cele i marzenia wielu osób. I dla wielu może już nie być lepszej szansy na to, by je zrealizować. Pustki Nie było jeszcze prawdopodobnie aż tak opustoszałego turnieju wielkoszlemowego. Raz że – do czego jeszcze wrócimy – na trybunach nie usiądą kibice, a dwa, że wiele czołowych postaci świata tenisa do Nowego Jorku nie przyjedzie. Paradoksalnie, bardziej zwracano uwagę na męską część drabinki, mimo że tam większość tenisistów z czołówki na US Open się jednak pojawi. Zabraknie za to aż dwóch z trzech najlepszych w historii zawodników. Na kortach w Stanach Zjednoczonych nie zjawią się ani Roger Federer, ani Rafael Nadal. Jeden wciąż dochodzi do siebie po urazie i zabiegach, jakie przeszedł, a drugi po prostu zrezygnował z wylotu do Stanów, za cel obierając sobie rozgrywane później French Open, na którym od dawna króluje. W konsekwencji tegoroczne US Open będzie pierwszym od 1999 (!) roku turniejem wielkoszlemowym, na którym zabraknie równocześnie i Federera, i Nadala. Kawał czasu. U kobiet za to drabinka przeżyła prawdziwe spustoszenie. Z rywalizacji wycofały się między innymi Ash Barty (numer 1 światowego rankingu), Simona Halep (2), Elina Switolina (5), Bianca Andreescu (6, obrończyni tytułu), Kiki Bertens (7) i Belinda Bencic (8). – Zawsze mówiłam, że kwestie zdrowotne będą dla mnie najważniejsze przy podejmowaniu decyzji. Dlatego postanowiłam pozostać w Europie i trenować – komentowała swoją decyzję Halep. – Wciąż istnieje ryzyko związane z COVID-19, a ja nie czuję się komfortowo stawiając swój zespół i siebie samą w takiej sytuacji – mówiła z kolei Barty, która ze startu w USA zrezygnowała już pod koniec lipca. Powodzenia zawodniczkom życzyła Stacey Allaster, dyrektorka turnieju, która mówiła, że szanuje każdą z takich decyzji. Choć oczywiste jest, że żadna z nich jej zapewne nie ucieszyła. Bo, jakby nie było, spada przez to prestiż turnieju. Z czołowej dziesiątki rankingu zostały przecież tylko cztery zawodniczki. Na szczęście dla US Open są to tenisistki, które potrafią przyciągnąć tłumy: Serena Williams, Sofia Kenin (triumfatorka tegorocznego Australian Open), Naomi Osaka (mistrzyni US Open sprzed dwóch lat) i Karolina Pliskova. Trudno jednak nie dostrzec pewnej zależności – dwie pierwsze to Amerykanki, trzecia z USA związana jest od dziecka. A Pliskova od dawna mówiła, że w Nowym Jorku wystąpi. Niespodzianek więc nie było. Te mogą się pojawić, gdy mowa o formie zawodniczek. Trudno bowiem stwierdzić, w jakiej są dyspozycji. – Jesteśmy po ponad pięciu miesiącach przerwy. Trwa właśnie co prawda pierwszy większy turniej, więc widać już mniej więcej, w jakiej kto jest formie. Na pewno może to być przełomowy wielki szlem, tym bardziej, że przecież jest sporo nieobecnych, zwłaszcza wśród kobiet. Ale to wciąż jest turniej wielkoszlemowy i jeżeli jest rozgrywany, to trzeba go traktować “pełnoprawnie”. A jeśli ktoś nie zdecydował się w nim zagrać, to już jest jego problem. Zobaczymy, jak to wyjdzie – mówi Dawid Olejniczak, były tenisista, dziś komentator telewizyjny. Paradoksalnie jednak, tak niepewna sytuacja, może sprawić, że niektórzy będą mieć większe szanse na zrealizowanie swoich celów. Zacznijmy od tych najbardziej znanych postaci. W pogoni za rekordami 20-19-17. Tak prezentuje się dorobek wielkoszlemowy Wielkiej Trójki męskiego tenisa. Prowadzi Roger Federer, tuż za jego plecami znajduje się Rafa Nadal, a trzecie miejsce okupuje Novak Djoković. Nie jest tajemnicą, że Serb za sprawą US Open chce się zbliżyć do wyprzedzających go Szwajcara i Hiszpana. To jego cel i marzenie na ten turniej. Dlatego 13 sierpnia napisał na Instagramie: – Z przyjemnością potwierdzam, że w tym roku wezmę udział w Western & Southern Open i US Open. Nie była to łatwa decyzja, biorąc pod uwagę wszystkie przeszkody i wyzwania z wielu stron, ale perspektywa ponownej rywalizacji bardzo mnie ekscytuje. Do zobaczenia wkrótce w Nowym Jorku. Djoković nie ma jednak lekko. Od czasu Adria Tour, gdy cykl organizowanych przez niego turniejów charytatywnych zakończył się wraz z wykryciem zakażenia koronawirusem u kilku tenisistów… w tym samego Novaka. Ten jednak zbyt wiele sobie z tego nie zrobił, a gdy już wyzdrowiał, znów paradował bez maseczki i nie przestrzegał zasad izolacji. Zresztą wielu tenisistów z dalszych miejsc rankingu, Nick Kyrgios, zarzucało mu, że jako przewodniczący Rady Zawodników ATP zachował się kompletnie nieodpowiedzialnie. Co tylko pogorszyły własne słowa Novaka o tym, dlaczego zdecydował się przylecieć do Nowego Jorku. – Nie mogę powiedzieć, że pogoń za rekordem Rogera jest głównym powodem, dla którego zdecydowałem się lecieć do Nowego Jorku, ale przyznaję, że jest jednym z wielu. Muszę coraz częściej myśleć o sobie, swoim zdrowiu, kondycji fizycznej i oczywiście, czy mój team nie ma nic przeciwko, żeby przyjechać razem ze mną. Uznałem, że to jest ważne dla naszej dyscypliny sportu, żebym jednak zagrał w tym turnieju – mówił. Takie wyznanie tylko spotęgowało falę krytyki. Nie zmienia to jednak faktu, że Novak w dobrej dyspozycji faktycznie dostanie w Nowym Jorku sporą szansę na wykonanie ogromnego kroku w kierunku rekordu Federera. A na razie – patrząc na jego występy w trwającym Western & Southern Open – wydaje się, że tej dobrej dyspozycji jest. Stosunkowo łatwo radzi sobie bowiem z kolejnymi rywalami, choć trzeba napisać, że nie miał jeszcze żadnego naprawdę poważnego testu. A ten nadejść może dopiero na US Open. W podobnej sytuacji do Novaka jest też Serena Williams. I ona ugania się za rekordem. W tym przypadku chodzi o osiągnięcie Margaret Court, zdobywającej trofea i przed, i w trakcie tenisowej ery open. Wielka australijska tenisistka wygrała w swoim życiu 24 turnieje wielkoszlemowe. Amerykanka ma o zaledwie jeden mniej. Patrick Mouratoglou, jej trener, często kpi z rekordów Court. Fakt jest jednak taki, że Serena od triumfu w Australian Open 2017 i późniejszej przerwy spowodowanej ciążą oraz narodzinami dziecka, aż czterokrotnie była w finale turnieju wielkoszlemowego i miała szansę ten rekord wyrównać. Nie udało się ani razu. Dwukrotnie zdarzyło się to na US Open. W 2018 roku lepsza okazała się Naomi Osaka. Rok później Bianca Andreescu. W obu przypadkach były to sensacyjne rozstrzygnięcia. W obu Williams mogła tylko uznać wyższość rywalek. Okazało się, że stało się to, co prognozowano od dawna – młodsze dziewczyny wreszcie przestały bać się wielkiej mistrzyni, czasy respektu i porażek ponoszonych w głowie jeszcze przed wyjściem na kort już się skończyły. Zresztą widać to było nawet na Western & Southern Open – Williams po dwóch zaciętych setach z Marią Sakkari, kompletnie opadła z sił w trzecim. I przegrała mecz. – Pytanie czy Williams grała na maksa, czy też po prostu nie zdecydowała się zagrać dwóch-trzech meczów, żeby wejść w rytm i skupić się na US Open. Ten turniej kobiet zapowiada się z jednej strony pasjonująco, z drugiej może być trochę niespodzianek. Jak spojrzymy na listę zawodniczek, które dostały się do głównej drabinki, to niektóre są tenisistkami kompletnie anonimowy dla szerszego grona kibiców. Z jednej strony Williams wciąż jest znakomita, ale z drugiej żeby wygrać szlema, trzeba wygrać siedem meczów. Pytanie czy ona jest na to gotowa, biorąc pod uwagę jej wiek i problemy zdrowotne – mówi Olejniczak. Sama Serena też to podkreśla – nieważne, że nie ma wielu zawodniczek z czołówki. To wciąż turniej, w którym trzeba siedmiokrotnie wyjść na kort i w każdym z tych przypadków odnieść zwycięstwo, żeby unieść w górę trofeum. – Dochodzą też obawy przed zakażeniem i konsekwencjami zachorowania na COVID-19. To sprawia, że obciążenie psychiczne może być większe niż kiedykolwiek wcześniej. Wygrana w takich warunkach wymagać będzie zdecydowanie więcej wysiłku niż może się wydawać – mówiła Amerykanka. Dziennikarze podkreślają za to, że Williams może nie mieć lepszej szansy na wyrównanie rekordu Court, biorąc pod uwagę nieobecność wielu z jej najlepszych rywalek. Choć nie zgadza się z nimi Patrick Mouratoglou, który powtarza, że koronawirus nic tu nie zmienił, a szansa jest dokładnie taka sama i wszystko zależy od poziomu jego podopiecznej. Bo jeśli Williams będzie grać tak, jak potrafi najlepiej, to faktycznie zawsze zdolna jest zdominować każdą rywalkę. Inna sprawa, że w kobiecym tenisie jest tak, że z drugiej strony każda rywalka jest w stanie sprawić kłopoty i jej. Tak to już działa. Znacznie trudniej jest za to wskazać potencjalnych pogromców Novaka Djokovicia. A jednak nieobecność dwóch z trzech tenisistów z Wielkiej Trójki każe zadać pytanie, czy to wreszcie… Czas na młodość? Jeśli mielibyśmy wskazać cel najlepszych tenisistów z pokolenia Next Gen, to byłby on jasny: wreszcie przerwać dominację tych staruszków. A ta jest przecież ogromna. Odkąd rozpoczęła się era Wielkiej Trójki – a więc na Australian Open 2008, gdy po raz pierwszy w karierze Djoković triumfował w wielkim szlemie – największe turnieje wygrywało tylko… czterech innych tenisistów. Andy Murray i Stan Wawrinka zgarnęli po trzy triumfy, a Juan Martin del Potro i Marin Cilic wygrywali po razie. Osiem tytułów na 49 rozegranych w tym czasie turniejów. Tyle udało się wyrwać z rąk najlepszych tenisistów w historii. Co gorsza, nie ma aktualnie zawodnika urodzonego w latach 90., który miałby na koncie triumf wielkoszlemowy. Innymi słowy – każdy z dotychczasowych triumfatorów jest już po trzydziestce. I to mimo tego, że regularnie w ATP pojawiali się zawodnicy, o których mówiono, że mogą tego dokonać i wreszcie przerwać taki stan rzeczy. Tyle że jakoś im to nie wychodziło, i albo odpadali wcześniej, albo dochodzili do finałów, ale tam nie byli w stanie nic zdziałać. Dominic Thiem w meczu o tytuł wielkoszlemowy wystąpił już na przykład trzykrotnie i trzykrotnie uznawał wyższość rywali. Kto więc może wyrwać tytuł Djokoviciowi? – Bardzo podoba mi się Stefanos Tsitsipas – mówi Dawid Olejniczak. – Myślę, że będzie miał szansę, o ile tylko wytrzyma mentalnie. Pytanie też, czy będzie w tej samej połówce drabinki z Djokoviciem. Thiem za to fatalnie zagrał na tym trwającym turnieju, gdzie ugrał trzy gemy z Krajinoviciem, wygrywając ledwie dwa punkty na returnie. Jakiś koszmar. Sascha Zverev jak to on – na razie zawodzi. Choć on zawsze może się obudzić. Realnie jednak patrząc, głównym kontrkandydatem Djokovicia jest dla mnie właśnie Tsitsipas, ale zobaczymy, w której połówce drabinki będzie, bo może się okazać, że taki finał będzie niemożliwy. Stefanos dwa razy w swojej karierze pokonywał Serba. Przegrywał trzykrotnie. Jak na mecze z Djokoviciem to naprawdę dobry bilans. Wygląda też na to, że Grek naprawdę dobrze przepracował okres przygotowawczy, bo w trakcie Western & Southern Open prezentuje się ze świetnej strony. Najpierw bez trudu ograł Kevina Andersona, potem pokonał Johna Isnera, a kolejną rundę przeszedł po kreczu Reilly’ego Opelki. Spotkał więc na swojej drodze trzech niesamowicie mocno serwujących tenisistów, a mimo tego radził sobie w tych starciach znakomicie. Thiem? Cóż, tu można mieć wątpliwości, bo faktycznie jego mecz z Filipem Krajinoviciem był wręcz fatalny. Inna sprawa, że Dominicowi korty na US Open raczej nigdy specjalnie nie leżały i to mimo tego, że były stosunkowo wolne. A w tym roku – jak donoszą sami tenisiści – wydają się szybsze (choć podobno na dwóch głównych kortach, na których rozgrywane będą między innymi najważniejsze mecze, jest inaczej). Thiem raczej woli wolniejszą nawierzchnię, zresztą najlepiej radzi sobie na mączce. Ale nie można go wykluczyć. Sascha Zverev świetnie zaprezentował się na starcie sezonu w Australian Open, ale nie dotarł do finału. Inna sprawa, że w jego wykonaniu była to jednorazowa przygoda. Do tej pory w wielkich szlemach miał raczej tendencję do rozgrywania długich, pięciosetowych spotkań w pierwszych rundach, przez które potem brakowało mu energii. Choć po tak długiej przerwie możliwe, że wszystko będzie wyglądać inaczej. No i jest też ostatni kandydat – Daniił Miedwiediew. Choć Rosjanin to zawsze wielka niewiadoma, to trzeba go wziąć pod uwagę. Głównie dlatego, że to przecież on rok temu dotarł do finału i zaprezentował się w nim ze świetnej strony. Możliwe, że pokusi się o powtórzenie takiego osiągnięcia i w tym sezonie. Choć z pewnością nie będzie mu łatwo. – Zawodnicy przechodzili kilka okresów przygotowawczych. Czytałem na przykład, że Raonić [który oczywiście nie zalicza się już do pokolenia Next Gen, rocznikowo ma już bowiem 30 lat – przyp. red.] zrobił sobie trzy okresy, trwające po sześć tygodni. Śmiano się z niego, że ma brzuszek i źle wygląda, ale gra bardzo dobrze i w trwającym turnieju jest w półfinale. Gra rewelacyjnie, choć nikt na to nie liczył – dodaje Olejniczak. Wniosek? Jeśli chcecie stawiać pieniądze, to raczej na Djokovicia. Pamiętajcie jednak, że może się przydarzyć sensacja i któryś z młodych tenisistów zrealizuje wielkie marzenie o zostaniu mistrzem wielkoszlemowym. Tym bardziej, że ten turniej ma jedną cechę. US Open lubi niespodzianki Nieważne czy mowa o ATP, czy też o WTA – w Nowym Jorku potrafią dziać się cuda. Często obserwujemy w tym turnieju rozstrzygnięcia, które zdają się przeczyć wszelkim przyjętym normom. To przecież właśnie tam triumfował Juan Martin del Potro, zaskakując wszystkich ekspertów. To tam swoje zwycięstwo odnosił Marin Cilić, pokonując zresztą w finale innego debiutanta na tym etapie rozgrywek – Keia Nishikoriego. To tam wreszcie pierwszy tytuł zdobywał Andy Murray. A w ostatnich latach? Do finału w Nowym Jorku dochodzili Kevin Anderson, del Potro już po kilku operacjach czy Daniił Miedwiediew, który omal nie ograł Rafy Nadala. – Tak, było trochę tych niespodzianek, choćby finał włoski Flavia Pennetta – Roberta Vinci sprzed kilku lat. Rok temu wygrała przecież Bianca Andreescu. Nikt na nią nie stawiał przed turniejem, a po nim nie grała zbyt wiele, bo cały czas miała problemy zdrowotne. Dwa lata wcześniej najlepsza była Naomi Osaka. Szybka nawierzchnia na kortach w tym roku może sprawić, że Petra Kvitova czy Garbini Muguruza będą w stanie osiągnąć tam dobry wynik. To może pomóc właśnie zawodniczkom wysokim, takim „strzelbom”. Choć nie musi – mówi Olejniczak. Na ostatnich pięć turniejów kobiecych, tak naprawdę tylko jeden wygrała zawodniczka, po której można było tego oczekiwać – Angelique Kerber w 2016 roku. Poza tym sukces w Nowym Jorku osiągały młode zawodniczki, dla których było to pierwsze takie osiągnięcie w karierze (Sloane Stephens, Osaka i Andreescu) albo weteranka, na którą nikt przed turniejem nie stawiał – wspomniana Pennetta. Inna sprawa, że takie zaskoczenia wynikały w dużej mierze z tego, że turniej ten rozgrywano już w późnej fazie sezonu, gdy wielu zawodników i wiele zawodniczek było zmęczonych dotychczasowymi zmaganiami. Do tego w Nowym Jorku często było parno i duszno, co nie ułatwiało zadania. Stąd na przykład stosunkowo szybkie porażki Rogera Federera w ostatnich latach. W tym sezonie będzie inaczej – po długiej przerwie to przecież pierwszy wielkoszlemowy turniej, teoretycznie wszyscy powinni być wypoczęci. Oczywiście, nie wiadomo, jak będą się prezentować na „dłuższym dystansie”, bo tak naprawdę dyspozycja wszystkich pozostaje zagadką. Ale zmęczenie nie powinno – w teorii – odgrywać wielkiej roli. Wpływ na wyniki może mieć za to brak kibiców. Wiadomo, że obecność fanów w najważniejszych meczach może paraliżować. Dotyczy to głównie graczy, którzy dopiero pierwszy czy drugi raz rywalizują w wielkoszlemowym finale. Starzy mistrzowie są już z tym obyci, potrafią sobie radzić z taką presją, jaką wytwarzają kibice. Młodsi niekoniecznie. – Faktycznie, pewnie zdejmie to trochę presji z młodych zawodników. Taki Djoković z kolei jest przyzwyczajony do tego, że gra nie tyle przy publiczności, co często wręcz przeciwko niej. A tu nagle nie ma nikogo, kto krzyknie, przyklaśnie i pobudzi do walki. Jak nie ma fanów, to automatycznie – co wiem ze swojego doświadczenia – presja jest mniejsza. Ale też nie można generalizować. Bywa, że starszy tenisista przy kibicach poradzi sobie gorzej, a młodszy lepiej. Turniej zapowiada się ciekawie, choć nie ukrywam, że trudno ogląda mi się te mecze bez kibiców. Myślałem, że będzie łatwiej, ale nie jest. Tym bardziej, że nie ma tego, co w piłce nożnej – odgłosów wirtualnych trybun. Mamy jednak inne czasy, każdy się musi dopasować – mówi Olejniczak. Jeśli więc zastanawiacie się, czy i w tym roku oczekiwać niespodzianek na US Open, możecie śmiało założyć, że tak. Bo te po prostu lubią się tam przytrafiać, a jest trochę przesłanek ku temu, by twierdzić, że w tym roku nie będzie inaczej. Nas interesuje w tym momencie jeszcze jedna kwestia – czy Polacy mogą w takim razie coś ugrać? Z nadziejami, ale po słabych występach Braki w kobiecej drabince teoretycznie mogły cieszyć i Magdę Linette, i Igę Świątek, i Katarzynę Kawę. Bo każda z nich mogła liczyć, że dzięki temu będzie mieć większe szanse na osiągnięcie dobrego wyniku. Sęk w tym, że w Western & Southern Open obie odpadły już w pierwszej rundzie. O ile starsza zaprezentowała się dobrze w pierwszej partii, a potem górę wzięła gra Wiery Zwonariowej, o tyle młodsza ani przez moment nie stanowiła zagrożenia dla Christiny McHale. A to taka rywalka, z którą Iga powinna co najmniej rywalizować jak równa z równą. – Faktycznie, po tym co pokazały w pierwszym turnieju, trudno być optymistą. Zawiodła szczególnie Iga, ale sama mówiła, że to wciąż okres przygotowawczy i trochę brakuje jej rytmu meczowego. Miejmy nadzieję, że złapie ten rytm w trakcie US Open. Przy dobrym układzie w drabince Iga może zajść bardzo daleko. Magda również, choć jeśli chodzi o potencjał czysto tenisowy, to Iga ma większy. Zresztą Świątek już pokazywała w wielkich szlemach, że potrafi grać i dochodzić do czwartej rundy. Wiele będzie zależeć od losowania – mówił Olejniczak. Losowanie w międzyczasie już poznaliśmy. I wypadło… połowicznie dobrze. Iga Świątek trafiła bowiem na trudną rywalkę. Już w pierwszej rundzie zmierzy się z rozstawioną (z numerem 29) Weroniką Kudermietową. Oczywiście, Rosjanka jak najbardziej jest w jej zasięgu, ale można było liczyć, że trafi lepiej. Jeśli z nią wygra, to zmierzy się z którąś z nierozstawionych Amerykanek – Sachią Vickery albo Taylor Townsend. Żadne z tych starć do łatwych nie będzie należało. Linette miała nad Igą pewną przewagę – jest rozstawiona, co oznacza, że do trzeciej rundy nie może trafić na żadną z wysoko notowanych rywalek. I losowanie ułożyło się zdecydowanie po jej myśli. Jej rywalką w pierwszej rundzie będzie niezbyt doświadczona Maddison Inglis, zawodniczka spoza pierwszej setki rankingu, która tylko raz wystąpiła w pierwszej rundzie turnieju wielkoszlemowego – w 2016 roku. I tak trzeba będzie jednak na nią uważać, bo w WTA nie ma już łatwych rywalek. Niemal każda zawodniczka może nagle zaskoczyć. Podobnie uważać na swoją rywalkę będzie musiała Katarzyna Kawa – trafiła bowiem na Tunezyjkę Ons Jabeur, a to zawodniczka potrafią wygrywać nawet ze znacznie wyżej notowanymi rywalkami. Z drugiej strony da się ją pokonać i często nie wymaga to gry na najwyższym poziomie. W zeszłym roku Jabeur doszła jednak do trzeciej rundy, a w Australii na starcie tego sezonu osiągnęła ćwierćfinał. Jej forma więc stale rosła, a jeśli pandemia jej nie zahamowała, to może być bardzo groźna. Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak, grający w męskim turnieju, też będą mogli pokazać, co potrafią. Pierwszy z nich – jak i Linette – również jest rozstawiony. Tyle że jemu ten fakt sprzyjał mniej. Choć trafił mu się nie najgorszy rywal – Peter Gojowczyk – to jednak jest to gość zdecydowanie zdolny wygrać, choć zwykle w wielkim szlemie odpada raczej w pierwszej rundzie. Inna sprawa, że na US Open Hubert do tej pory nie był w stanie zaprezentować swojego najlepszego tenisa, a w niedawnym meczu z Johnem Isnerem ponownie okazywało się, że w kluczowych momentach seta nagle gra gorzej. To już, od pewnego czasu, tradycja, która niestety sprawia, że Hubert mecze przegrywa. Z Gojowczykiem nie będzie mógł sobie na to pozwolić. Majchrzak za to w zeszłym roku skorzystał ze statusu szczęśliwego przegranego z kwalifikacji i doszedł aż do trzeciej rundy turnieju. Trudno będzie mu takie osiągnięcie powtórzyć jednak w tym roku – już w pierwszej rundzie trafił bowiem na Benoit Paire, rozstawionego z numerem 17. Francuz to jednak zawodnik nieodgadniony – potrafi zagrać fantastyczne spotkanie, by dzień później nie zaprezentować nic wartego uwagi. Powalczyć na pewno się da. Zwycięstwo? Będzie trudno, ale to właśnie powinien być cel i marzenie Kamila. Choć, wiadomo, marzenia mają to do siebie, że mogą wędrować znacznie dalej. Więc i my sobie pomarzymy, pisząc, że chcielibyśmy zobaczyć w singlowym turnieju choć jedną osobę z Polski w ćwierćfinale. Jak już bowiem ustaliliśmy – tegoroczne US Open to szansa na spełnianie marzeń. Więc czemu nie miałoby się spełnić akurat takie? SEBASTIAN WARZECHA Fot. Newspix
Caroline Wozniacki. Oʻzbekcha / ўзбекча. Z Wikipedii, wolnej encyklopedii. Caroline WozniackiKarolina Woźniacka, ur. 11 lipca Odense) – duńska tenisistka pochodzenia. Zwyciężyła w 30 turniejach WTA w grze pojedynczej, w tym sześciu rangi WTA Premier Mandatory WTA Premier 5. W Wielkim Szlemie osiągnęła finał US Open 2009 i 2014.
Przed nami kolejny odcinek programu Milionerzy. Aby wygrać milion złotych, gracz będzie musiał odpowiedzieć na pytanie: Którym z kolei turniejem wielkoszlemowym jest Australian Open?Pytanie: Którym z kolei turniejem wielkoszlemowym w cyklu rocznym jest Australian Open?Prawidłowa odpowiedź - w Milionerach byliśmy świadkami historycznej chwili: po raz drugi w programie padła najwyższa wygrana - okrągły milion złotych. Pieniądze wygrała Maria Romanek - emerytowana nauczycielka języka polskiego. Szybko i sprawnie radziła sobie z pytaniami, które dzieliły ją od miliona. Okazała się także niezwykle ciepłą i miłą osobą - szybko zaskarbiła sobie sympatię widzów o tej historycznej chwili przeczytasz w materiale: Maria Romanek wygrała milion złotych w Milionerach! [MILIONERZY, KTO WYGRAŁ MILION]Milionerzy TVN to teleturniej, w którym należy prawidłowo odpowiedzieć na dwanaście pytań, by wygrać główną nagrodę. Zawodnik ma do dyspozycji podpowiedzi, a w drodze do zwycięstwa może skorzystać z trzech kół ratunkowych: "pytanie do przyjaciela", "pół na pół" i "pytanie do publiczności". Zagadnienia mają różnorodną tematykę i stopień trudności. Prawidłowa odpowiedź na pytanie drugie i siódme zapewnia uczestnikowi kwotę gwarantowaną. Milionerzy TVN. Tak brzmiało historyczne pytanie za milion złotych!Wiosenny sezon „Milionerów” oglądało średnio 2,35 mln widzów. Teleturniej podniósł widownię swojego pasma o 1,55 mln osób. TVN w czasie jego emisji zajął drugie miejsce w rynku telewizyjnym - podają wirtualne media. Do niedawna jedyną osobą, której udało się wygrać milion w polskiej wersji programu był Krzysztof Wójcik, który swoje pytanie za milion usłyszał w 2010 roku. W 2018 roku dołączyła do niego Maria Romanek. Najseksowniejsze imiona. Sprawdź, czy jesteś na liście! [lista] Milionerzy - Hubert Urbański
Z tego powodu, że punkty z Australian Open 2020 będą ważne do Australian Open 2022. Wynik Igi, czwarta runda, który jest bardzo dobry, zostanie z nią w rankingu WTA jeszcze przynajmniej
Rafael Nadal uzupełnił stawkę ćwierćfinalistów rozgrywanego na kortach twardych wielkoszlemowego Australian Open 2017. W poniedziałkowym meczu IV rundy Hiszpan w czterech setach pokonał Gaela Monfilsa. 23 Stycznia 2017, 14:44 PAP/EPA / MADE NAGI To już tradycja. Ilekroć Gael Monfils staje przed szansą na pokonanie w turnieju wielkoszlemowym tenisisty z tzw. "Wielkiej Czwórki", zawsze jej nie wykorzystuje. Wyjątku od tej reguły nie było w poniedziałek. W IV rundzie Australian Open 2017 Francuz przegrał 3:6, 3:6, 6:4, 4:6 z Rafaelem Nadalem. Australian Open: Dimitrow zatrzymał obolałego Istomina, zamknięcie dachu pomogło Raoniciowi Dwa pierwsze sety poniedziałkowego spotkania były w wykonaniu Monfilsa katastrofalne. Francuz sprawiał wrażenie osowiałego, grał pasywnie i popełniał wiele błędów. Dzięki temu Nadal, choć wcale nie musiał wchodzić na wyżyny swoich umiejętności, prowadził 2-0. Ale od trzeciej partii obraz gry uległ zmianie. Monfils zaczął grać agresywnie i lepiej serwował. Od razu znalazło to odzwierciedlenie na tablicy wyników. Francuz wygrał tę odsłonę 6:4, decydujące przełamania uzyskując w dziewiątym poszedł za ciosem i w czwartym secie objął prowadzenie 4:2. Gdy wydawało się, że piąta partia jest nieunikniona, Monfils znów zaczął grać tak, jak w dwóch inauguracyjnych - niedokładnie i bez WIDEO To dlatego Maja Włoszczowska odniosła życiowy sukces na igrzyskach Nadal bez litości wykorzystał taką postawę rywala. Odrobił stratę breaka i wyszedł na 5:4. Postawił tym samym pod ścianą Monfilsa, który musiał utrzymać podanie, by przedłużyć pojedynek. Francuzowi to jednak się nie udało. Wprawdzie pierwszego meczbola obronił kończącym forhendem, ale przy drugim przestrzelił bekhend. - Gael to wyjątkowy tenisista, który potrafi zagrywać nieprawdopodobne uderzenia - mówił Nadal. - Wygrałem dwa sety, a w trzecim miałem szanse, których nie wykorzystałem. Miałem jeden słabszy gem i on mnie przełamał. W końcówce czwartej partii Gael popełnił kilka błędów. Gdy miałem piłkę na przełamanie, pomyślałem sobie, że to ten moment, abym wrócił do gry - dodał 30-latek z Majorki (w poniedziałek dwa asy, sześć przełamań, 21 zagrań kończących i 27 niewymuszonych błędów).Pokonując Monfilsa (ATP 6), Nadal odniósł pierwsze zwycięstwo nad rywalem z Top 10 rankingu ATP od kwietnia ubiegłego roku, gdy w finale turnieju w Barcelonie pokonał także wówczas szóstego na świecie Keia Nishikoriego. Z kolei na wygraną nad graczem z czołowej "10" w Wielkim Szlemie czekał od Rolanda Garrosa 2014, kiedy to ograł wtedy numer osiem światowej klasyfikacji Andy'ego Hiszpana to 30. wielkoszlemowy ćwierćfinał w karierze, ale pierwszy od Roland Garros 2015. W najlepszej "ósemce" zmagań w Melbourne zameldował się po raz dziewiąty. Więcej występów w 1/4 finału tego turnieju mają tylko Roger Federer (13) i Stefan Edberg (10).O półfinał tegorocznej edycji Nadal zagra z Milosem Raoniciem, z którym ma dodatni bilans konfrontacji (6-2), ale przegrał ich ostatni mecz przed dwoma tygodniami w Brisbane. - Przeciw Raoniciowi będę musiał zagrać na najwyższym poziomie. To jedyny sposób, aby go pokonać - ocenił Rafa. Australian Open, Melbourne (Australia) Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród w singlu mężczyzn 15 mln dolarów australijskich poniedziałek, 23 styczniaIV runda gry pojedynczej:Rafael Nadal (Hiszpania, 9) - Gael Monfils (Francja, 6) 6:3, 6:3, 4:6, 6:4Program i wyniki turnieju mężczyzn Kto awansuje do półfinału Australian Open? zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki inf. własna Australia Melbourne Wielki Szlem ITF ATP Tenis Rafael Nadal Gael Monfils Australian Open
W obu przegrał jednak do czterech. Nadal znany jest jednak z tego, że walczy do samego końca, więc kibice mogli mieć nadzieję, że - jak to ma w zwyczaju - w trzecim secie rozpocznie marsz po odwrócenie wyniku. Nic takiego nie miało jednak miejsca. Triumfator Australian Open z poprzedniego roku przegrał 5:7 i pożegnał się z turniejem.
Capser Ruud tuż przed pierwszym meczem zrezygnował z udziału w Australian Open. Norweg może mówić o sporym pechu, bowiem dzień przed startem jednej z największych imprez w sezonie skręcił kostkę. Na starcie stanęli natomiast Daniił Miedwiediew i Andriej Rublow. Obaj wywalczyli awans do drugiej rundy w niespełna dwie tylko bez turniejowej ,,jedynki”, ale również bez turniejowej ,,ósemki” odbywa się 110. edycja australijskiego szlema. Norweg Casper Ruud szykował się do obrony punktów za zeszłoroczny awans do 1/8 finału, ale dzień przed turniejem skręcił kostkę. Długo wstrzymywał się z decyzją o wycofaniu z zawodów, ale koniec końców nie było innego wyjścia. Jego miejsce w turniejowej drabince zajął Rosjanin Roman Safiulin, rewelacyjnie się spisujący podczas ATP skoro o Rosjanach mowa, to w drugiej rundzie zameldował się już komplet najlepszych tenisistów z tego kraju. W poniedziałek swoje mecze wygrali Karen Chaczanow i Asłan Karacew, a dziś dołączyli do nich Daniił Miedwiediew i Andrej Rublow. Mistrz US Open w godzinę i 55 minut rozprawił się z Henrim Laaksonenem ze Szwajcarii. Z kolei Rublow jeszcze szybciej ograł Włocha Gianlucę Magera. Wynik budzi tym większe uznanie, że dla reprezentanta naszych wschodnich sąsiadów był to pierwszy mecz w sezonie. Wcześniej planował wystąpić w ATP Cup, jednak zaraził się Covidem w ostatnich tygodniach zmagał się również Richard Gasquet. 35-letni Francuz szybko wrócił jednak do zdrowia i jak na razie jest sprawcą największej niespodzianki w drugim dniu rywalizacji w turnieju męskim. W pokonanym polu zostawił rodaka, Ugo Humberta, który sezon zaczął od sensacyjnego zwycięstwa nad Daniiłem Miedwiediewem, a później przegrał trzy kolejne spotkania…Równiejszą formę na początku 2022 roku prezentuje Jannik Sinner. Włoch w tym sezonie nie przegrał nawet seta, choć trzeba nadmienić, że w każdym spotkaniu był wyraźnym faworytem. Większych problemów nie powinien mu sprawić również Steve Johnson, z którym zagra w 2. rundzie Australian mecze 1. rundy:Richard Gasquet (Francja) – Ugo Humbert (Francja, 29) 3:6, 7:6(4), 7:6(3), 6:3 Andrej Rublow (Rosja, 5) – Gianluca Mager (Włochy) 6:3, 6:2, 6:2 Grigor Dimitrow (Bułgaria, 26) – Jiri Leheczka (Czechy) 6:4, 4:6, 6:3, 7:5 Jannik Sinner (Włochy, 11) – Joao Sousa (Portugalia) 6:4, 7:5, 6:1 Daniił Miedwiediew (Rosja, 2) – Henri Laaksonen (Szwajcaria) 6:1, 6:4, 7:6(3)KOMPLET WYNIKÓW
Turniej Australian Open jest rozgrywany w styczniu każdego roku, czyli w środku sezonu letniego na półkuli południowej. Ustanowiono specjalną zasadę ze względu na możliwość wystąpienia niezwykle wysokich temperatur. W 2015 r. zasada ta polegała na odłożeniu na później meczy, gdy temperatura przekraczała 35 stopni Celsjusza.Reprezentujący w sądzie rząd Stephen Lloyd przekazał też, że niezaszczepiony przeciwko COVID-19 Djokovic, który przyleciał na antypody w związku z wielkoszlemowym turniejem Australian Open, nie zostanie zatrzymany przed zaplanowanym na sobotni ranek czasu lokalnego przesłuchaniem przez służby imigracyjne. Sąd zapowiedział, że nastąpi to od Wcześniej Serb ma mieć prawo uczestniczyć w biurze swoich prawników w przygotowaniach. Obawa przed antyszczepionkowymi nastrojami W trybie pilnym w piątkowy wieczór miejscowego czasu zwołano wstępne przesłuchanie w sądzie w Melbourne. Odbyło się ono na wniosek prawników utytułowanego tenisisty, którzy domagali się wstrzymania deportacji po ponownym cofnięciu przez australijski rząd wizy. Argumentowali oni, że decyzję podjęto ze względu na obawy, iż obecność gracza z Bałkanów na antypodach może rozbudzić nastroje antyszczepionkowe, a nie dlatego, iż sam nie jest zaszczepiony. Ta decyzja ministra jest, co łatwo dostrzec, irracjonalna - stwierdził reprezentujący Djokovica Nicholas Wood. On i jego współpracownicy domagają się, by sprawa została rozpatrzona w niedzielę, by - w przypadku korzystnego rozstrzygnięcia - gracz z Bałkanów mógł przystąpić do turnieju. Przesłuchaniu przewodniczył Anthony Kelly, który przekazał sprawę do sądu federalnego. On też w poniedziałek nakazał natychmiastowe wypuszczenie Serba, uznając pierwszą decyzję o anulowaniu jego wizy za "nierozsądną". Prawnicy australijskiego rządu zaznaczyli od razu po tym wyroku, że władze kraju mają wciąż prawo zdecydować o wydaleniu 34-letniego zawodnika i o skorzystaniu z niego poinformowano wcześniej w piątek. Do rozpoczęcia Australian Open zostały trzy dni. Dzisiaj skorzystałem z uprawnienia na mocy art. 133C (3) Ustawy o migracji, aby anulować wizę posiadaną przez pana Novaka Djokovica ze względu na zdrowie i porządek społeczny, co było w interesie publicznym. Rząd jest mocno zaangażowany w ochronę granic Australii, szczególnie w związku z pandemią COVID-19 – zaznaczył w oświadczeniu minister ds. imigracji Alex Hawke. Zgodnie ze wspomnianą ustawą, na którą powołał się polityk, liderowi światowego rankingu grozi trzyletni zakaz otrzymania wizy wjazdowej do Australii. Wyjątek stanowią istotne okoliczności, które mają wpływ na interes tego kraju. Hawke'a poparł premier Scott Morrison, który prowadzi już kampanię przed majowymi wyborami. Australijczycy dokonali wielu poświęceń podczas tej pandemii i słusznie oczekują, że wynik tych działań będzie chroniony. To właśnie robi minister, podejmując dzisiaj tę decyzję. Nasza surowa polityka ochrony granic zapewnia Australijczykom bezpieczeństwo. Ze względu na spodziewane postępowanie sądowe nie będę udzielał dalszych komentarzy - zaznaczył w swoim oświadczeniu szef rządu. Djokovic porównany do Chrystusa Przez ostatni tydzień bardzo aktywna była rodzina Serba przebywająca w Belgradzie. Organizowała konferencje prasowe i protesty, a ojciec tenisisty Srdjan porównał go do...Jezusa Chrystusa. Jezus został ukrzyżowany. Wiele mu zrobiono, ale przetrwał to i nadal żyje wśród nas – stwierdził kilka dni temu Djokovic senior. Brat pierwszej rakiety świata - Djordje - przekazał w piątek, że rodzina nie będzie już komentować sprawy, póki ta się toczy. Ostatnio głos zabierają też kolejni znani tenisiści. Grek Stefanos Tsitsipas ocenił, że Serb gra według własnych zasad i sprawił, że większość zawodników wyszła na idiotów. Brytyjczyk Andy Murray z kolei zaznaczył, że nie zamierza kopać leżącego rywala. To wydaje się ciągnąć już od dłuższego czasu i nie jest to dobre dla tenisa, ani dla Australian Open, ani dla Novaka - zaznaczył. Mający na koncie dziewięć triumfów w rozgrywanej w Melbourne imprezie zawodnik z Belgradu w poprzedni wtorek poinformował, że otrzymał zwolnienie lekarskie z obowiązkowego szczepienia przeciwko COVID-19 i rusza w podróż do Australii. Służby graniczne cofnęły jednak jego wizę i prosto z lotniska został zabrany do hotelu, gdzie są zakwaterowane także osoby ubiegające się tam o azyl. W poniedziałek sąd w Melbourne nakazał natychmiastowe wypuszczenie słynnego tenisisty. Jego prawnicy we wniosku złożonym w sobotę argumentowali, że został on zwolniony z obowiązku szczepienia ze względu na pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, który uzyskał 16 grudnia. Test mógł być zmanipulowany Djokovic trenował od poniedziałku na kortach Melbourne Park i został uwzględniony w czwartkowym losowaniu drabinki. W międzyczasie media zaczęły ujawniać informacje, które nie stawiały 34-letniego zawodnika w dobrym świetle. Opublikowano zdjęcia wskazujące, że udzielał się publicznie po dniu, w którym miał uzyskać potwierdzenie zakażenia COVID-19. W środę tłumaczył się też z wątpliwości, które powstały w związku z jego dokumentami wjazdowymi. Przyznał, że "ludzki błąd" był przyczyną tej pomyłki, a deklarację wypełniał jego team. Tego samego dnia dziennikarze niemieckiego magazynu "Der Spiegel" zasugerowali, że test wskazujący na zakażenie koronawirusem Serba mógł być zmanipulowany. Sprawa gracza z Bałkanów - który od dłuższego czasu odmawiał ujawnienia informacji, czy jest zaszczepiony, a w przeszłości nie krył niechęci wobec takiego rozwiązania - wzbudza sporo kontrowersji zarówno w środowisku tenisowym, jak i wśród mieszkańców Australii. W kraju tym wprowadzono szereg surowych restrykcji i najdłuższy jak na razie łącznie lockdown, a dominujący obecnie wariant omikron przyczynił się do rekordowej liczby przypadków zakażenia koronawirusem na antypodach w ostatnich dniach. Djokovic przyleciał na antypody, mierząc w 21. wielkoszlemowy tytuł i pobicie rekordu, który obecnie dzieli ze Szwajcarem Rogerem Federerem i Hiszpanem Rafaelem Nadalem. Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencjęNovak Djoković ma być bardziej zmotywowany przed tegorocznym Wimbledonem, szczególnie że to może być jego ostatni turniej wielkoszlemowy w roku. Serb obronęAustralian Open ruszyło na dobre. Pierwsza runda zmagań w Wielkoszlemowym turnieju w Melbourne przyniosła Polskim kibicom mieszane uczucia. Iga Świątek – nasza największa nadzieja na bardzo dobry wynik – wygrała swój pierwszy mecz i awansowała do drugiej rundy. Niestety jej koledzy z kortu – Kamil Majchrzak i Hubert Hurkacz – nie zdołali przedostać się do kolejnej fazy rozgrywek. Obydwoje przegrali swoje mecze. “JAZDA!” PO RAZ PIERWSZY Siedemnasta rakieta damskiego tenisa zgodnie z przewidywaniami pokonała Arantxę Rus w dwóch setach. Trzydziestoletnia tenisistka z Holandii przed spotkaniem była określana mianem “niewygodnej” rywalki, jak na pierwszą rundę turnieju. Warto wspomnieć, że obie zawodniczki zmierzyły się we wrześniu ubiegłego roku podczas turnieju w Rzymie. Holenderka pokonała wtedy Polkę w dwóch setach, a nasza zawodniczka pożegnała się z rozgrywkami już w pierwszej rundzie. Udany rewanż przyszedł w najlepszych możliwych okolicznościach, bo w Turnieju Wielkiego Szlema. Świątek rozpoczęła mecz od swojego podania. Serwis był skuteczny i pozwolił Polce na szybkie wygranie pierwszego gema w turnieju. Zaraz potem 19. latka uzyskała pierwsze w meczu przełamanie (wygrała gema przy podaniu rywalki). Pozwoliło jej to na ucieczkę, gdyż po kolejnym wygranym gemie Świątek prowadziła już 3:0. Bardzo agresywna gra w głębi kortu i skuteczne returny powodowały, że Holenderka musiała ryzykować zdecydowanie bardziej – w polu serwisowym, a także podczas wymian. Doprowadziło to między innymi do podwójnych błędów podczas podania (w efekcie darmowymi punktami dla Polki). Holenderka zdołała urwać w pierwszym secie jedynie jednego gema. Po drugim przełamaniu pod koniec pierwszej partii Świątek zwyciężyła ją 6:1. Początek drugiego seta zwiastował odrodzenie Holenderskiej zawodniczki. Zdecydowanie bardziej skuteczna w tamtym momencie rywalka Igi Świątek przełamała jej serwis w drugim gemie i z zaliczką 2:0 prowadziła w trzecim. Przy stanie 40:0, od trzygemowego prowadzenia dzielił ją jeden punkt. Ostatecznie jednak Świątek odrobiła stratę aż trzech piłek. Doprowadziła tym samym do równowagi, którą ostatecznie wygrała, zaliczając przy okazji kolejny break. Następne gemy Polka rozegrała już bez większych potknięć. Świątek odważnie decydowała się na efektowne skróty czy mocniejsze piłki w okolicach linii kortu. W międzyczasie po raz kolejny przełamała rywalkę, tym razem do zera. Ostatecznie mecz skończył się wynikiem 6:1, 6:3 dla Polki. Mimo, iż Iga nie zdobyła w meczu ani jednego asa, to nie popełniła również żadnego podwójnego błędu serwisowego. Przełamała rywalkę 5 razy (szans na to miała aż 17) a także popełniła zdecydowanie mniej niewymuszonych błędów (17 do 30. Holenderki). Następny mecz Iga Świątek rozegra w środę, ok. godziny 6 rano. Punktualność zależeć będzie od wcześniejszych meczów rozgrywanych na tym samym korcie. Rywalką Polki będzie Camila Giorgi – 79. w rankingu WTA (Związek Tenisa Kobiecego). Włoszka mierzyła się z Polską zawodniczką w Australian Open już w 2019r. Podobnie jak tym razem, było to spotkanie drugiej rundy. Wtedy Świątek przegrała to spotkanie 0:6, 2:6 w niecałą godzinę. Iga Świątek (Polska) 2:0 (6:1, 6:3) Arantxa Rus (Holandia) PORAŻKI POZOSTAŁYCH POLSKICH ZAWODNIKÓW Kamil Majchrzak oraz Hubert Hurkacz – pozostali dwaj Polacy w tegorocznym Australian Open – pożegnali się już z tegorocznymi rozgrywkami w Melbourne. O ile porażka Majchrzaka z notowanym zdecydowanie wyżej zawodnikiem była kwestią możliwą do przewidzenia, tak przegrana Huberta Hurkacza już na początku rozgrywek jest niespodzianką. Sklasyfikowany na 109. miejscu w rankingu ATP (Stowarzyszenie Tenisistów Profesjonalnych) Kamil Majchrzak, mierzył się pierwszego dnia rozgrywek z Miomirem Kecmanovicem. Znajdujący się na 41, pozycji światowego rankingu Serb pokonał Polaka w 3 setach. Warto nadmienić, że obydwaj panowie walczyli o swoje pierwsze zwycięstwo w karierze na kortach w Melbourne. Pierwszą partię Kecmanovic rozpoczął od przełamania – płynne poruszanie się po korcie oraz skuteczność bekhendów i forhendów skutkowały szybką wygraną pierwszego seta. Trwał on 26 minut. W następnej odsłonie Polak walczył zdecydowanie bardziej zawzięcie i nie tracił do rywala tak wiele. Był nawet bliski przełamania, lecz nie wykorzystywał nadarzających się okazji. W efekcie frustracja Majchrzaka rosła. Poskutkowało to coraz częstszymi błędami zarówno w polu serwisowym, jak i w wymianach. W międzyczasie Serb spokojnie grał swój tenis, dzięki czemu nie miał większych problemów z wygrywaniem akcji. Ostatni set zakończył się po 35 minutach, a sam mecz po blisko dwóch godzinach. Majchrzak popełnił na korcie prawie dwa razy więcej niewymuszonych błędów niż jego rywal (33 do 17.). Ponadto ani razu nie udało mu się przełamać podania rywala mimo nadarzających się okazji. Serb dokonał tego 5 razy. Mecz potwierdził, że różnica rankingowa między zawodnikami nie była przypadkowa. Miromir Kecmanovic (Serbia) 3:0 (6:2, 6:4, 6:3) Kamil Majchrzak (Polska) KLĄTWA WIELKICH TURNIEJÓW Hubert Hurkacz – 30. w rankingu – mierzył się z położonym o 65 miejsc niżej w tabeli Szwedem Mikaelem Ymerem. Przed spotkaniem był stawiany w roli faworyta. Media przed turniejem mówiły o dobrej formie naszego zawodnika oraz o tym, że być może stać go na pierwszy dobry wynik w Turnieju Wielkiego Szlema w karierze. Dotychczas jego największym osiągnięciem w tego typu imprezach jest 3. runda Londyńskiego Wimbledonu w 2019r. Całą karuzelę wysokich oczekiwań nakręcał fakt, iż na początku roku Hurkacz wygrał w USA swój drugi tytuł w profesjonalnej karierze (ATP Delray Beach Open). Spotkanie z Ymerem rozpoczęło się od pewnej i dobrej gry Polaka. Szwed popełniał z kolei sporo własnych błędów. Pierwszy set wygrany przez Wrocławianina do 3. gemów napawał optymizmem, tym bardziej, że trwał tylko 30 minut. Druga wymiana przyniosła odwrotny układ sił. To Hurkacz zaczął grać niepewnie i coraz częściej oddawał rywalowi punkty za sprawą własnych błędów. Po stracie podania na początku seta Polak odrobił stratę breakpointa, lecz późniejszych szans na przełamanie i na przejęcie inicjatywy w spotkaniu nie wykorzystywał. Podczas 3. seta Hurkacz musiał zacięcie bronić swojego pierwszego gema serwisowego. Udało mu się to. Później sam zyskał przełamanie co pozwoliło mu wygrać drugą partię w meczu. Pomimo większej ilości błędów niewymuszonych w tym secie, Hurkacz zdobył aż 8 asów serwisowych, przy braku tychże u rywala. 4 set toczył się pod dyktando Ymera. Szwed zdawał się mieć więcej sił w dłuższych wymianach. Ponadto Polak decydował się na skróty w złych momentach co skutkowało utratami wielu piłek. Podczas tej partii Wrocławianinowi dały się we znaki problemy z nadgarstkiem, przez co przy stanie 2: 3 dla Szweda, poprosił sędziego o przerwę medyczną. Fizjoterapeuci pracowali nad doprowadzeniem Polaka do pełni sił również w szatni, przed początkiem decydującego seta. Hurkacz przystąpił jednak do ostatniej partii pozbawiony sił. Sprawiał wrażenie zawodnika bez wiary w możliwość zwycięstwa. Po utracie podania miał jeszcze szanse na przełamanie rywala, lecz nie wykorzystał tych szans. Ostatecznie Polak uległ Szwedowi 6:3, 3:6, 6:3, 5:7, 3:6. Spotkanie trwało 3 godziny i 43 minuty. Mikael Ymer (Szwecja) 3:2 (3:6, 6:3, 3:6, 7:5, 6:3) Hubert Hurkacz (Polska) Autor: Michał Nieckarz Zdjęcie: InstagramZ Polką Ferro nie miała jeszcze okazji spotkać się na korcie. W tegorocznym Australian Open Świątek pokonała Rus 6:1, 6:3 oraz Giorgi 6:2, 6:4. Pozostali reprezentanci Polski w singlu, czyli Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak, pożegnali się z turniejem w pierwszej rundzie. Zdjęcia Fiony Ferro na kolejnych stronach.
Którym z kolei turniejem wielkoszlemowym w cyklu rocznym jest Australian Open? - takie pytanie zadał uczestnikowi Hubert Urbański w teleturnieju Milionerzy 5 lutego. Pytanie: Którym z kolei turniejem wielkoszlemowym w cyklu rocznym jest Australian Open?a. pierwszymb. drugimc. trzecimd. czwartym Prawidłowa odpowiedź: a. pierwszymDo niedawna jedyną osobą, której udało się wygrać milion w polskiej wersji programu był Krzysztof Wójcik, który swoje pytanie za milion usłyszał w 2010 roku. W 2018 roku dołączyła do niego Maria Romanek. Jak żyć bardziej ekologicznie? 10 sprawdzonych sposobów Milionerzy TVN to teleturniej, w którym należy prawidłowo odpowiedzieć na dwanaście pytań, by wygrać główną ma do dyspozycji podpowiedzi, a w drodze do zwycięstwa może skorzystać z trzech kół ratunkowych: "pytanie do przyjaciela", "pół na pół" i "pytanie do publiczności". Zagadnienia mają różnorodną tematykę i stopień trudności. Prawidłowa odpowiedź na pytanie drugie i siódme zapewnia uczestnikowi kwotę wstydzą się kobiety? Aktorki i psycholog dyskutują.
Australian Open: Iga Świątek zadowolona po zwycięstwie z Giorgi. "Nasza strategia sprawdziła się" Wyniki środowych meczów 2. rundy singla kobiet w wielkoszlemowym tenisowym Australian Open:Filmowe Cezary. Gdzie są przyznawane ? [Milionerzy pytanie i odpowiedź] Filmowe Cezary - gdzie są przyznawane - pytanie z programu Milionerzy TVN ? 23 sierpnia 2018, 14:11 Bohater serii komiksów Rafała Skarżyckiego i Tomasza Lwa Leśnika to zantropomorfizowany ? [Milionerzy] Bohater serii komiksów Rafała Skarżyckiego i Tomasza Lwa Leśnika to zantropomorfizowany - pytanie z programu Milionerzy 22 sierpnia 2018, 13:40 Harynki w cebulowej zołzie zaspokoją nasz apetyt na? [Milionerzy] Harynki w cebulowej zołzie zaspokoją nasz apetyt na? - pytanie z programu Milionerzy 21 sierpnia 2018, 14:47 Jesteś różowy - w piosence Mała Piotr Rogucki śpiewa ? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] W piosence Mała Piotr Rogucki śpiewa - Jesteś różowy? pytanie z programu Milionerzy TVN 9 sierpnia 2018, 0:11 Terytorium którego państwa nie leży na obszarze koła podbiegunowego północnego ? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Terytorium którego państwa nie leży na obszarze koła podbiegunowego północnego? - Pytanie z programu Milionerzy TVN 18 czerwca 2018, 16:12 Z czym nie rozstaje się się pan Józio, hodowca drobiu z Chociul ? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Z czym nie rozstaje się się pan Józio, hodowca drobiu z Chociul ? - Pytanie z programu Milionerzy TVN 6 czerwca 2018, 16:01 Które z miast przez 100 lat było własnością rodziny Czartoryskich - Polskie Ateny? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Które z miast przez 100 lat było własnością rodziny Czartoryskich i jako centrum życia kulturalnego zyskało nazwę Polskie Ateny - Pytanie z programu Milionerzy... 5 czerwca 2018, 18:01 Który z kompozytorów tworzył przede wszystkim operetki ? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Który z kompozytorów tworzył przede wszystkim operetki ? - Pytanie z programu Milionerzy TVN 4 czerwca 2018, 18:01 W oryginalnej trylogii Gwiezdne Wojny C-3PO na srebrną ? W oryginalnej trylogii Gwiezdne Wojny C-3PO na srebrną - Pytanie z programu Milionerzy TVN 18 kwietnia 2018, 21:17 Czego Denis Urubko nie otrzymał z rąk wojewody dolnośląskiego 12 lutego 2015 roku ? Czego Denis Urubko nie otrzymał z rąk wojewody dolnośląskiego 12 lutego 2015 roku Pytanie z programu Milionerzy TVN 18 kwietnia 2018, 21:06 Jasiek to idealny składnik na ? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Jasiek to idealny składnik na ? - Pytanie z programu Milionerzy TVN 12 kwietnia 2018, 21:07 Co znaczy Je m'envole, vole, cole z piosenki Indili [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Co znaczy Je m'envole, vole, cole z piosenki Indili Pytanie z programu Milionerzy TVN 12 kwietnia 2018, 21:07 Gdy kupimy joggersy nasza garderoba wzbogaci się o nowe ? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Pytanie z programu Milionerzy TVN - Gdy kupimy joggersy nasza garderoba wzbogaci się o nowe 11 kwietnia 2018, 21:24 Zwolennicy teorii, że światem rządzą reptilianie widzą w przywódcach cechy? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Pytanie z programu Milionerzy TVN - Zwolennicy teorii, że światem rządzą reptilianie widzą w przywódcach cechy 9 kwietnia 2018, 21:07 W którym z kolei turniejem wielkoszlemowym w cyklu jest Australian Open? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] W którym z kolei turniejem wielkoszlemowym w cyklu jest Australian Open? - Pytanie z programu Milionerzy TVN 4 kwietnia 2018, 21:19 Autor której pozycji wydawniczej nie otrzymał Nagrody Nobla [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Pytanie z programu Milionerzy TVN - Autor której pozycji wydawniczej nie otrzymał Nagrody Nobla 29 marca 2018, 21:25 Pierwszy człowiek, który zdobył Koronę Himalajów i Karakorum, to Reinhold Messner. Kto był drugi ? Pierwszy człowiek, który zdobył Koronę Himalajów i Karakorum, to Reinhold Messner. Kto był drugi ? - Pytanie z programu Milionerzy TVN 28 marca 2018, 21:00 Który to aerostat czyli statek lżejszy od powietrza ? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Pytanie z programu Milionerzy TVN Który to aerostat czyli statek lżejszy od powietrza 26 marca 2018, 21:18 Kto zamyka diastemę ? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Kto zamyka diastemę ? - Pytanie z programu Milionerzy TVN 13 marca 2018, 21:17 Antoine'owi Lavoisierowi jako pierwszemu udało się spalić w ognisku silnej soczewki Antoine'owi Lavoisierowi jako pierwszemu udało się spalić w ognisku silnej soczewki - Pytanie z programu Milionerzy TVN 12 marca 2018, 21:06 Który wolumen to wolumin ? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Który wolumen to wolumin ? - Pytanie z programu Milionerzy TVN 12 marca 2018, 21:02Polski debel, Katarzyna Piter i Alicja Rosolska na drugiej rundzie zakończył występ w wielkoszlemowym turnieju tenisowym Australian Open.
Trzy mistrzynie wielkoszlemowe zaprezentowały się kibicom we wtorkowy wieczór w Melbourne Parku. W komplecie uzyskały awans do kolejnej rundy, chociaż nie obyło się bez problemów. Najwięcej czasu na korcie musiała spędzić Simona Halep. Była liderka rankingu WTA spotkała się z Jennifer Brady. Rumunka, mimo że od rywalki dzieli ją w rankingu 46 pozycji, mogła się spodziewać ciężkiej przeprawy. Jedyne dotychczasowe spotkanie obu tenisistek w ubiegłym roku w Toronto zawodniczka z Konstancy wygrała w trzech setach. Tym razem Halep udało się wygrać na krótszym dystansie, ale niewiele brakowało, a doszłoby do rozstrzygającej partii. Niespełna 25-letnia Amerykanka miała cztery piłki setowe, ale nie zdołała ich wykorzystać i pożegnała się z turniejem. Kolejną rywalką finalistki turnieju sprzed dwóch lat będzie Harriet Dart, która pokonała w trzech setach Misaki mniej czasu o awans do kolejnej rundy walczyła Garbine Muguruza. I to pomimo faktu, że Hiszpanka potrzebowała aż trzech setów, aby odprawić z turnieju Shelby Rogers. Po szybkim pierwszym secie, w którym tenisistka z Półwyspu Iberyjskiego nie ugrała nawet gema, w dwóch kolejnych odsłonach oddała rywalce tylko jednego gema i po raz ósmy z rzędu zameldowała się w 2. rundzie australijskiej lewy Wielkiego mecz w sesji wieczornej spośród wielkoszlemowych mistrzyń rozegrała Angelique Kerber. Rozstawiona z numerem „17” Niemka w ostatnim spotkaniu na Rod Laver Arena wygrała 6:2, 6:2 z włoską kwalifikantką Elisabettą Cocciaretto i o awans do trzeciej rundy zagra z Priscilla Hon. Grająca dzięki ,,dzikiej karcie” reprezentantka gospodarzy pokonała 6:3, 6:4 Katerinę pierwszej rundy singla kobiet (sesja wieczorna):Simona Halep (Rumunia, 4) – Jennifer Brady (USA) 7:6(5), 6:1Elina Switolina (Ukraina, 5) – Katie Boulter (Wielka Brytania) 6:4, 7:5Kiki Bertens (Holandia, 9) – Irina-Camelia Begu (Rumunia) 6:1, 6:4Swietłana Kuzniecowa (Rosja) – Marketa Vondrousova (Czechy, 15) 6:2, 4:6, 6:4Angelique Kerber (Niemcy, 17) Elisabetta Cocciaretto (Włochy, Q) 6:2, 6:2Garbine Muguruza (Hiszpania) – Shelby Rogers (USA, Q) 0:6, 6:1, 6:0Danielle Collins (USA, 26) – Witalia Diatczenko (Rosja) 6:1, 3:6, 6:4Arina Rodionova (Australia, WC) – Katerina Bondarenko (Ukraina) 3:6, 7:6(5), 6:0Zarina Dijas (Kazachstan) – Amanda Anisimova (USA) 6:3, 4:6, 6:3Lauren Davis (USA) – Leylah Fernandez (Kanada, Q) 6:4, 6:2Camila Giorgi (Włochy) – Antonia Lottner (Niemcy, Q) 6:3, 6:3Karolina Muchova (Czechy) – Kirsten Flipkens (Belgia) 6:3, 2:6, 7:6(7)Priscilla Hon (Australia, WC) – Kateryna Kozłowa (Ukraina) 6:3, 6:4Harriet Dart (Wielka Brytania, Q) – Misaki Doi (Japonia) 2:6, 6:4, 7:6(6)Alize Cornet (Francja) – Monica Niculescu (Rumunia, Q) 5:7, 6:1, 6:0Catherine Bellis (USA) – Tatjana Maria (Niemcy) 6:0, 6:2Anna Blinkowa (Rosja) – Jasmine Paolini (Włochy) 7:5, 6:4Julia Putincewa (Kazachstan) – Su-Wei Hsieh (Tajwan) 6:1, 6:3Laura Siegemund (Niemcy) – Coco Vandeweghe (USA, WC) 6:1, 6:4
Andy Murray po raz pierwszy triumfował w Wielkim Szlemie, wygrywając US Open na twardych kortach w Nowym Jorku. W finale szkocki tenisista, który jest trzeci w rankingu, pokonał broniącego
4 kwietnia 2018, 21:19 Szymon StarnawskiW którym z kolei turniejem wielkoszlemowym w cyklu jest Australian Open? - Pytanie z programu Milionerzy TVN W TVN trwa kolejny odcinek teleturnieju Milionerzy. Gracz musi zmierzyć się z następującym pytaniem:W którym z kolei turniejem wielkoszlemowym w cyklu jest Australian Open? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź]Prawidłowa odpowiedź to -A: pierwszymMilionerzy. Maria Romanek, nauczycielka z Bezmiechowej Dolnej wygrała! Odpowiedziała na wszystkie pytania. Poradzisz sobie? [ROZWIĄŻ QUIZ]OdpowiedziMilionerzy to teleturniej, w którym należy prawidłowo odpowiedzieć na dwanaście pytań, by wygrać główną nagrodę. Zawodnik ma do dyspozycji podpowiedzi, a w drodze do zwycięstwa może skorzystać z trzech kół ratunkowych: "pytanie do przyjaciela", "pół na pół" i "pytanie do publiczności". Zagadnienia mają różnorodną tematykę i stopień trudności. Prawidłowa odpowiedź na pytanie drugie i siódme zapewnia uczestnikowi kwotę gwarantowaną. Dwie osoby wygrały w Polsce milion złotych. Pierwszym zwycięzcą w 2010 roku był Krzysztof Wójcik. Drugą zwyciężczynią została w marcu 2018 Maria Romanek, nauczycielka z Bezmiechowej ofertyMateriały promocyjne partnera
Mecz już 26 stycznia 2023 około godziny 11:00 czasu polskiego. Wcześniej o 9:30 odbędzie się pierwszy półfinał pań, pomiędzy Rybakiną, a Azarenką. W półfinale Australian Open 2023 w grze podwójnej jest Jan Zieliński. Polak w parze z Hugo Nysem zagrają przeciwko duetowi Chardy / Martin.
Linette i Osaka wyjdą na Rod Laver Arena prawdopodobnie przed południem. Będzie to piąty i ostatni zaplanowany na ten dzień mecz na korcie centralnym. 26-letnia poznanianka nie po raz pierwszy w ostatnich latach trafia w pierwszej rundzie Wielkiego Szlema na rywalkę ze ścisłej czołówki. W US Open z 2017 roku przyszło jej grać z ówczesną liderką światowego rankingu Czeszką Karoliną Pliskovą, a 12 miesięcy później ze słynną Amerykanką Sereną Williams. To właśnie tę ostatnią Osaka pokonała niespełna dwa tygodnie później w finale nowojorskiej imprezy. 21-letnia Japonka rok temu plasowała się w okolicach 70. pozycji na światowej liście. Potem jednak notowała coraz lepsze wyniki, by zaskoczyć tenisowy świat triumfem w Nowym Jorku. Ojciec zawodniczki, która ma także amerykańskie obywatelstwo, jest Haitańczykiem, a ona urodziła się w... Osace. Już w wieku trzech lat przeprowadziła się jednak wraz z rodziną do Nowego Jorku. Obecnie mieszka na Florydzie. Co prawda poznanianka wygrała ich jedyną dotychczasową konfrontację - w trzech setach w 1/8 finału w Waszyngtonie w ubiegłym roku, ale teraz faworytką będzie Japonka. Polka w poprzedniej edycji zmagań w Melbourne dotarła do trzeciej rundy i powtórzyła swój najlepszy wynik w Wielkim Szlemie. Bardzo wymagającego rywala na otwarcie - i też z Japonii - ma również 176. w rankingu ATP Kamil Majchrzak. 23-letni piotrkowianin, który zadebiutuje w głównej drabince Wielkiego Szlema po przejściu eliminacji, zmierzy się z rozstawionym z "ósemką" Kei Nishikorim. Starszy o siedem lat Azjata to finalista US Open sprzed pięciu lat i dwukrotny półfinalista tego turnieju (2016 i 2018). Poprzednią edycję Australian Open opuścił z powodu kontuzji nadgarstka, ale we wcześniejszych sześciu odsłonach regularnie docierał do czołowej "ósemki" lub odpadał rundę wcześniej. Obecny sezon Japończyk, który jako 14-latek przeprowadził się do USA, zaczął od triumfu w turnieju ATP w Brisbane. Na 12. tytuł w karierze czekał prawie trzy lata - przegrał wcześniej dziewięć kolejnych finałowych spotkań. Majchrzak zdecydowanie ustępuje mu osiągnięciami i doświadczeniem. W poprzednim sezonie brał udział w eliminacjach do wszystkich czterech odsłon Wielkiego Szlema, ale za każdym razem bez powodzenia. Na co dzień startuje w imprezach niższej rangi - challengerach. Ma za sobą tylko jedno podejście do zawodów ATP - dwa lata temu przeszedł kwalifikacje w Antalyi, a z turniejem głównym pożegnał się po pierwszej rundzie. Po raz pierwszy zmierzy się z Nishikorim. Nigdy wcześniej też nie miał okazji grać z tak wysoko notowanym przeciwnikiem. Ich mecz rozpocznie się o godz. 1 w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego i otworzy serię gier na Margaret Court Arena, czyli drugim co do wielkości obiekcie kompleksu w Melbourne. O tej samej porze, ale na korcie nr 19, zaprezentuje się Hubert Hurkacz. Klasyfikowany na 76. miejscu w świecie zawodnik zmierzy się z notowanym o trzy pozycje wyżej Ivo Karlovicem. Wrocławianin mierzy 196 cm wzrostu, a - według danych ATP - rywal z Chorwacji jest wyższy o 15 cm. Dużym atutem obydwu jest serwis i można się spodziewać, że także w ich najbliższym pojedynku sety będą zacięte do samego końca. Tak wyglądało jedyne dotychczas spotkanie tych graczy - w kwalifikacjach ubiegłorocznej edycji turnieju ATP w Cincinnati Polak wygrał 7:6 (7-3), 7:6 (7-4). Hurkacz urodził się w 1997, a Karlovic... w 1979 roku. Polak w minionym sezonie awansował z 238. miejsca światowej listy do czołowej "100". W poprzedniej edycji Australian Open co prawda nie przeszedł eliminacji, ale w kolejnych miesiącach zaliczył debiut w głównej drabince pozostałych trzech odsłon Wielkiego Szlema. We French Open i US Open dotarł do drugiej rundy, a w Wimbledonie przegrał mecz otwarcia. Niespełna 22-letni zawodnik (urodziny obchodzi 11 lutego) sezon zaczął od porażki w pierwszej rundzie w Pune, ale potem triumfował w challengerze w Canberze. Dla starszego o 18 lat Karlovica poprzedni sezon był jednym z najgorszych w jego długiej karierze. Tenisista, który w 2008 roku był 14. rakietą świata, jesienią spadł na 138. pozycję. Swoje notowania podreperował na początku stycznia, docierając do finału zawodów w Pune. Weteran z Bałkanów ma w dorobku osiem wygranych turniejów ATP. Ostatni z tych sukcesów odniósł jednak w 2016 roku. Jego najlepszym wynikiem w Wielkim Szlemie jest ćwierćfinał Wimbledonu z 2009 roku. W Australian Open, w którym występuje nieprzerwanie od 15 lat (latach 2001-2002 odpadł w kwalifikacjach), może pochwalić się 1/8 finału z 2010 roku. W poprzednim sezonie zatrzymał się na trzeciej rundzie. Teoretycznie Majchrzak i Hurkacz mogą trafić na siebie w drugiej rundzie. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, by pierwszy z nich wyeliminował Nishikoriego. Dzień na korcie nr 19 zamknie z kolei Iga Świątek. Triumfatorka ubiegłorocznego juniorskiego Wimbledonu, 177. zawodniczka w rankingu WTA, spotka się po raz pierwszy w karierze z 82. w tym zestawieniu Rumunką Aną Bogdan. 17-letnia warszawianka dopiero co rozpoczęła pierwszy w pełni "dorosły" sezon w karierze i kwalifikacje w Melbourne były jej debiutanckim podejściem do seniorskiego Wielkiego Szlema. Starsza o dziewięć lat Rumunka rywalizuje w głównej części zawodów tej rangi nieprzerwanie od US Open 2016. Jej najlepszym wynikiem jest trzecia runda ubiegłorocznego Australian Open. Bogdan nie ma na koncie żadnego triumfu w turnieju WTA. Ten sezon zaczęła imprezami w Shenzhen i Hobart - w obu odpadła w pierwszej rundzie. Poprzednio czworo polskich singlistów znalazło się w głównej drabince turnieju wielkoszlemowego dokładnie trzy lata temu, także w Melbourne. Po raz pierwszy od 2006 roku wśród jego uczestników zabrakło Agnieszki Radwańskiej, która w listopadzie zakończyła karierę.
Rafael Nadal wygrał turniej Australian Open i wywalczył rekordowy w męskim singlu 21. tytuł wielkoszlemowy. Rozstawiony z numerem szóstym hiszpański tenisista w finale imprezy w Melbourne Mianem Wielkiego Szlema określa się cykl czterech największych i najbardziej prestiżowych turniejów tenisowych w roku kalendarzowym. Do turniejów wielkoszlemowych zaliczamy : Australian Open rozgrywany na twardych kortach w Melbourne w drugiej połowie stycznia, French Open (Roland Garros) odbywający się na paryskich kortach ziemnych na przełomie maja i czerwca, londyński Wimbledon rozgrywany na trawiastych kortach na przełomie czerwca i lipca oraz turniej US Open odbywający się na przełomie sierpnia i września na twardych kortach w Nowym Jorku. Najstarszym turniejem wielkoszlemowym jest Wimbledon, który został rozegrany po raz pierwszy w 1877 roku. Najkrótszą historią może się z kolei pochwalić turniej Australian Open, którego pierwszą edycję rozegrano w 1905 roku. US Open może się poszczycić z kolei największą liczbą rozegranych edycji, bowiem turniej ten nie został przerwany w związku z pierwszą i drugą wojną światową. Każda impreza wielkoszlemowa jest poprzedzona serią turniejów rozgrywanych na tej samej nawierzchni. W przypadku Australian Open są to dwa tygodnie rozgrywek przed imprezą główną, Wimbledonu – trzy tygodnie zmagań, natomiast przed French Open i US Open rozgrywki odpowiednio na nawierzchni ceglanej i twardej trwają przez około dwa miesiące przed tymi turniejami. Termin „Wielki Szlem” Określenia „Wielki Szlem” (ang. „Grand Slam”) użył po raz pierwszy amerykański dziennikarz gazety „New York Times” John Kieran w 1933 roku. Z czasem przyjęło się ono w innych sportach, takich jak golf, kolarstwo czy rugby. Jeżeli w jednym roku kalendarzowym jakiś tenisista wygra wszystkie cztery turnieje wielkoszlemowe to mówi się, że zdobył on klasycznego (kalendarzowego) Wielkiego Szlema. Z kolei wygranie czterech turniejów wielkoszlemowych z rzędu na przestrzeni dwóch lat określa się jako nieklasycznego (niekalendarzowego) Wielkiego Szlema. Wygranie trzech z czterech turniejów wielkoszlemowych w jednym roku określa się mianem Małego Szlema. Życiowy Wielki Szlem to wygranie wszystkich czterech turniejów wielkoszlemowych co najmniej raz w karierze. Najtrudniejszym zadaniem jest zdobycie klasycznego „Złotego Szlema”, co oznacza wygranie w roku olimpijskim czterech turniejów wielkoszlemowych oraz zdobycie złotego medalu na igrzyskach olimpijskich. W przypadku życiowego Złotego Szlema zawodnik ma czas przez całą karierę, aby tego dokonać. W obiegu istnieje jeszcze jedno określenie, tzw. „Szlemowy Komplet” (ang. „Boxed Set”), które oznacza wygranie w karierze wszystkich turniejów wielkoszlemowych w singlu, deblu i mikście. Zmiany nawierzchni Dawniej skompletowanie jednego z wymienionych szlemów było łatwiejsze, gdyż do 1911 roku (a także w latach 1925-1927) wszystkie wielkoszlemowe turnieje były rozgrywane na kortach trawiastych, a w latach 1912-1924 oraz 1928-1974 tylko French Open był rozgrywany na innej nawierzchni (ceglanej). W latach 1975-1977 dwa turnieje były rozgrywane na trawie (Australian Open i Wimbledon), a dwa na kortach ceglanych (French Open i US Open). Od 1978 roku do roku 2007 wszystkie cztery turnieje były rozgrywane na innej nawierzchni – Australian Open na wolnych kortach twardych typu Rebound Ace, French Open na kortach ceglanych, Wimbledon tradycyjnie na trawie i US Open na szybkich kortach twardych typu DecoTurf. Od 2008 roku Australian Open rozgrywany jest na twardej nawierzchni typu Plexicushion, która jest według ekspertów niemal równie szybka co korty typu DecoTurf używane na US Open. W przeszłości udział we wszystkich turniejach wielkoszlemowych był utrudniony ze względu na wysokie koszty podróży między poszczególnymi kontynentami. Nie może więc dziwić fakt, że pierwsze edycje wszystkich turniejów wielkoszlemowych padały łupem rodzimych graczy. Aktualnie w większości imprez Wielkiego Szlema prym wiodą zawodnicy zagraniczni. W obecnej dekadzie wyjątki stanowiły jedynie triumfy Sereny Williams oraz Sloane Stephens podczas US Open, a także Andy’ego Murraya na kortach Wimbledonu. Nagrody w turniejach wielkoszlemowych Zwycięzcy turniejów wielkoszlemowych oprócz okazałego pucharu, mogą liczyć na rosnące z roku na rok wysokie premie pieniężne, a także grad punktów do rankingu ATP i WTA. Przez długi czas pula nagród w turnieju mężczyzn była większa niż w turnieju kobiet, ale obecnie we wszystkich turniejach panuje w tej kwestii równouprawnienie i najlepszy tenisista oraz najlepsza tenisistka w turnieju odbierają czek na tą samą sumę. W 2018 roku zwycięzcy gier singlowych w Australian Open otrzymali po 4 mln dolarów australijskich, w Paryżu 2,2 mln euro, na kortach Wimbledonu 2,25 mln funtów, a podczas US Open 3,8 mln dolarów. Pierwszym turniejem, który zrównał pulę nagród był US Open w 1973 roku, następnym Australian Open w 2001 roku, a w 2007 roku pulę nagród zrównano na dwóch pozostałych turniejach wielkoszlemowych. Jeśli chodzi o punkty rankingowe to panowie za wygraną w turnieju wielkoszlemowym otrzymują 2000 punktów do rankingu ATP, podobnie jak panie do rankingu WTA. Turniej główny W każdej imprezie wielkoszlemowej w turnieju głównym startuje po 128 tenisistów i tenisistek, a także 64 pary deblowe pań oraz panów i 32 pary mikstowe (na Wimbledonie 48 par mikstowych). Na każdym turnieju panowie rywalizują w singlu do trzech wygranych setów, a panie do dwóch. Do 2018 roku we wszystkich zawodach z wyjątkiem US Open, w przypadku decydującej partii konieczne było zdobycie dwóch gemów przewagi, by rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Od 2019 roku, decyzją organizatorów, ustanowiono, iż podczas Australian Open przy wyniku 6:6 w gemach w grach singlowych oraz deblowych rozgrywany będzie super tie-break do dziesięciu punktów, z zachowaniem zasady co najmniej dwóch punktów przewagi. Taka forma wyłonienia zwycięzców obowiązuje też w mikście, gdzie super tie-break występuje zamiast trzeciego seta. W tym samym roku wprowadzono również zmiany na będącym ostoją tenisowej tradycji turnieju wimbledońskim. Gra na przewagi w trzecich i piątych odsłonach potyczek została zastąpiona klasycznym tie-breakiem do siedmiu punktów w sytuacji gdy na tablicy wyników pojawi się rezultat 12:12. Imprezę na londyńskich kortach odróżnia od pozostałych także to, że gra podwójna mężczyzn i finałowa runda kwalifikacji, podobnie jak singiel, odbywają się w formule do trzech wygranych setów. Niezmieniony format pozostał w turnieju pań i panów Rolanda Garrosa. W zmaganiach deblowych w Paryżu rozgrywa się tie-break przy stanie 6:6, zaś w grze mieszanej w przypadku remisu w setach lepszą parę wyłania super tie-break. W US Open najbardziej zacięte batalie w grach pojedynczych oraz podwójnych od wielu lat wieńczy tie-break, z kolei w mikście, identycznie jak w Australii i we Francji, super tie-break. Na tydzień przed rozpoczęciem każdej imprezy wielkoszlemowej podawana jest lista 32 rozstawionych zawodniczek i zawodników w turnieju głównym. W rywalizacji deblowej rozstawionych jest z kolei po 16 najlepszych par, a w mikście 8 par. Zawodnicy i zawodniczki, a także pary deblowe i mikstowe rozstawiane są na podstawie pozycji w rankingach ATP i WTA. Wyjątkiem jest turniej wimbledoński, na którym przy rozstawianiu bierze się pod uwagę także wyniki poszczególnych zawodników i zawodniczek na nawierzchni trawiastej w poprzednich latach. Losowanie drabinek singla pań oraz panów odbywa się w obecności mediów w ostatni piątek przed rozpoczęciem turnieju. Drabinki są tak skonstruowane, że zawodnicy rozstawieni nie mogą na siebie trafić w pierwszych dwóch rundach turnieju, a dwaj najwyżej rozstawieni tenisiści mogą ze sobą zagrać dopiero w finale. Zwycięzca rywalizacji singlowej musi wygrać siedem spotkań w turnieju głównym, aby móc się cieszyć z końcowego triumfu. Jeszcze trudniejsze zadanie czeka kwalifikantów, którzy muszą pokonać dziesięciu rywali, aby zwyciężyć w całym turnieju. Jak do tej pory, jeszcze żadnemu zawodnikowi występującemu w kwalifikacjach nie udało się dokonać tej sztuki. Oprócz rywalizacji seniorów na wszystkich czterech turniejach wielkoszlemowych, w drugim tygodniu trwania turnieju odbywają się mecze juniorów i juniorek w singlu oraz deblu. Dodatkowo na każdej wielkoszlemowej imprezie rozgrywane są pokazowe turnieje deblowe z udziałem zaproszonych zawodniczek i zawodników, którzy zakończyli już karierę. Na Australian Open, French Open i US Open rozgrywane są także turnieje w singlu oraz deblu dla zawodników i zawodniczek na wózkach, a na Wimbledonie niepełnosprawni tenisiści rywalizują jedynie w turnieju deblowym. Kwalifikacje Bezpośredni start w turnieju głównym mają zapewniony 104 najwyżej sklasyfikowanych w rankingu zawodników i zawodniczek. Niżej sklasyfikowani tenisiści i tenisistki muszą przejść kwalifikacje składające się z trzech rund, które są rozgrywane w tygodniu poprzedzającym rozpoczęcie turnieju głównego. Ostatnia, finałowa runda kwalifikacji zgodnie z programem powinna się zakończyć w sobotę. W kwalifikacjach bierze udział 128 zawodników i 128 zawodniczek, z których do turnieju głównego awansuje bezpośrednio 16 zawodników i 16 zawodniczek. Pozostałe osiem miejsc w drabince turniejowej zajmują zawodniczki i zawodnicy, którzy otrzymali tzw. „dzikie karty” przyznawane przez organizatorów. Takie specjalne przepustki otrzymają najczęściej lokalni zawodnicy, ale zdarza się, że organizatorzy dwóch wielkoszlemowych turniejów wymieniają się takimi „dzikimi kartami” między sobą, dzięki czemu jeden z Australijczyków może wystąpić np. na French Open, a inny Francuz na Australian Open. Na Wimbledonie odbywa się ponadto jedna runda kwalifikacji debla pań oraz panów, w których bierze udział po 16 par deblowych. Jeżeli po losowaniu drabinek turnieju głównego, jeden z graczy zrezygnuje z udziału w imprezie, to jego miejsce zajmuje jeden z zawodników, który odpadł w trzeciej rundzie kwalifikacji. Do niedawna był to najwyżej rozstawiony tenisista, który nie przebrnął ostatniej rundy kwalifikacji. Nie raz jednak zdarzało się, że wiedział on przed swoim ostatnim spotkaniem w kwalifikacjach, że ma zapewniony udział w turnieju głównym i celowo odpuszczał spotkanie, ułatwiając swojemu rywalowi zwycięstwo. Aby temu zapobiec wprowadzono losowanie, które odbywa się za każdym razem, gdy jeden z tenisistów wycofa się z turnieju głównego. Na jego miejsce może wskoczyć jeden z czterech najwyżej rozstawionych w kwalifikacjach zawodników, który przegrał mecz w ostatniej rundzie kwalifikacji. Identyczne zasady awansu obowiązują także w turnieju singla pań. Aktualizacja 2019: Artur Kobryn
19-letnia Bianca Andreescu wygrała US Open i została pierwszą w historii kanadyjską tenisistką z tytułem wielkoszlemowym. W finale pokonała 6:3, 7:5 Amerykankę Serenę Williams, która walczyła o 24. triumf w turnieju tej rangi i wyrównanie rekordu wszech czasów. Mecz ten dla obu zawodniczek był szansą na zapisanie się w historii. Przed rozstawioną z „15” Andreescu […]
Wielu polskich kibiców po cichu już czekało na mecz Agnieszki Radwańskiej z broniącą tytułu Sereną Williams w 1/8 finału. Krakowianka odpadła jednak rundę wcześniej... Wojciech Fibak: Wielka szkoda, że jej się nie udało. Teraz wszyscy obserwują Serenę i mówią o jej oczekiwanym kalendarzowym Wielkim Szlemie i 22 triumfie w imprezie tej rangi. Gdyby doszło do ich pojedynku, to przez dwa dni Agnieszka byłaby na ustach całego świata. A jeśli ona, to i polski tenis. To byłby jeden z jej ważniejszych meczów 1/8 finału. Każdy punkt, gem czy set wygrany z liderką światowego rankingu byłby historyczny. Tym bardziej, że Amerykanka jest do pokonania w tym turnieju. Ledwo wygrywa w kolejnych rundach. Polka jednak nie sprostała Madison Keys, przegrywając 3:6, 2:6. Wygrała wszystkie cztery poprzednie spotkania z tą rywalką. Jest pan zaskoczony rozmiarami piątkowej porażki? Wojciech Fibak: Siła i atletyzm w tym meczu zdecydowanie przeważyły. Agnieszka została przez przeciwniczkę zmiażdżona, jej sztuczki nie wystarczyły. Amerykanka jest w wyjątkowej formie, krakowianka stała się tego ofiarą. Keys bardzo pewnie przeszła przez dwie wcześniejsze rundy. Dla mnie to nawet pewne pocieszenie, że ta porażka była taka szybka, a mecz jednostronny. Bardziej by mi było szkoda, gdyby odpadła po takim trzysetowym spotkaniu, jak półfinał tegorocznego Wimbledonu z Hiszpanką Muguruzą, w którym miała swoje szanse. Najważniejsze momenty Radwańskiej w Wimbledonie [HISTORIA] Wydaje się jednak, że w konfrontacji z Keys też je miała. Nie wykorzystała w pierwszym secie żadnego z ośmiu "break pointów"... Wojciech Fibak: Nie jest jednak powiedziane, że nawet gdyby przełamała przeciwniczkę, to później utrzymałaby własne podanie. Keys jest pod tym względem podobna do Sereny. Potrafi bardzo szybko odpowiedzieć na stratę podania. Agnieszka podobno wczoraj nie wygrała żadnej akcji po swoim drugim podaniu. To jest dość bolesne. Nawet jak ma trochę słabszy serwis od innych, to jednak nie była w stanie zaszachować rywalki dzięki swojemu sprytowi. Ten mecz miał być rozgrywany na Louis Armstrong Stadium - drugim co do wielkości korcie kompleksu, na którym toczy się rywalizacja w Nowym Jorku. W ostatniej chwili przeniesiono go na Grandstand, trzecią z największych arenę na Flushing Meadows. Mogło mieć to jakieś znaczenie dla losów spotkania? Wojciech Fibak: Znam bardzo dobrze ten kort. Jest ciaśniejszy od Louisa Armstronga, przez co mniej sprzyja tenisistkom lepiej radzącym sobie w obronie, a taką jest Agnieszka. US Open to jedyny turniej wielkoszlemowy, w którym Radwańska jeszcze nigdy nie dotarła do ćwierćfinału. W najlepszej "ósemce" była nawet we French Open, choć nie przepada za grą na kortach ziemnych. W Australian Open, gdzie tak jak w Nowym Jorku rywalizuje się na twardej nawierzchni, osiągała znacznie lepsze wyniki. W czym tkwi różnica, że w USA nie jest w stanie się przebić wyżej? Wojciech Fibak: To jest rzeczywiście dziwne. Nie ma logicznego wytłumaczenie, czemu ten turniej jej nie leży. Może chodzi o samo miasto, o hałas panujący na kortach? Dookoła lata pełno samolotów, a droga na korty zajmuje nieraz sporo czasu. A może znaczenie ma to, że wiele spotkań rozgrywanych jest wieczorem? Rozumiemy, że w Paryżu idzie jej słabiej, ale udaje jej się dobrze grać przy australijskich upałach, nie przeszkadza jej też, że podczas Wimbledonu mecze są często przerywane przez deszcz. Pamiętam, jak dwa lata temu Agnieszka przegrała w Nowym Jorku w 1/8 finału z Rosjanką Jekateriną Makarową. Wydawało się to niewytłumaczalne. W poprzednim sezonie z kolei wyeliminowała ją niespodziewanie w drugiej rundzie Chinka Shuai Peng. A może zbyt wiele sił kosztują ją starty w Ameryce Północnej poprzedzające US Open? W nich zazwyczaj notuje lepsze wyniki niż w Nowym Jorku? Wojciech Fibak: Może coś w tym być. W kilka tygodni przemieszcza się przez różne stany, dochodzą upały. Tym razem jeszcze zagrała dodatkowo tuż przed US Open w New Haven. Trener Tomasz Wiktorowski zna jednak Agnieszkę bardzo dobrze. Gdyby to było powodem, to by chyba tak nie układał kalendarza startów. Chyba, że celem nie był tylko jak najlepszy wynik w ostatnim w roku Wielkim Szlemie, ale też chodziło o poprawę sytuacji w rankingu, czyli gromadzenie punktów. To sprawa do przeanalizowania dla sztabu szkoleniowego. Gdyby to była kwestia zmęczenia, to może warto ograniczyć przygotowania do startów w Kanadzie i Cincinnati. Wspominał pan wcześniej o tym, że Serena Williams jest do pokonania w US Open. Uważa pan, że może tego dokonać Keys? Wojciech Fibak: To wielka nadzieja amerykańskiego tenisa. Dysponuje potężnym serwisem oraz forhendem i na pewno będzie stanowić spore zagrożenie dla Williams. Może jej się udać to, do czego zbliżyła się wczoraj Bethanie Mattek-Sands. Serena dobrze wie, że nie może sobie pozwolić na takie momenty słabości w meczu z Keys. Przystąpi do niego maksymalnie zmobilizowana. Trudno przewidzieć, czy będzie to bardzo zacięty pojedynek. Bo może jednak Serena zagra +swoje+, a dodatkowo Madison nieco wystraszy się stawki oraz gry na korcie centralnym, a wtedy może być 6:3, 6:3 dla obrończyni tytułu. W polskim kontekście zaś liczę teraz na sukces któregoś z deblistów. Już zanim odpadła Agnieszka czy Jerzy Janowicz czułem, że to może być turniej szczęśliwy dla któregoś z naszych tenisistów startujących w grze podwójnej.
Australian Open 2022: Wyniki, Nagrody, Terminarz. Australian Open jest pierwszym tenisowym Wielkim Szlemem w tym roku. Tegoroczna 110-ta edycja turnieju odbyła się w dniach 17 lutego – 30 stycznia 2022 roku w australijskim mieście Melbourne. Historia została napisana na nowo podczas turnieju, którego zwycięzcą został Rafael Nadal.
Podczas Mistrzostw trawa ma wysokość 8 mm i jest koszona codziennie. Wimbledon jest w tej chwili jedynym turniejem wielkoszlemowym, rozgrywanym na trawie. W przeszłości nawierzchnię trawiastą posiadały również inne turnieje wielkoszlemowe: French Open do 1928 r., US Open do 1975 r., a Australian Open do 1988 roku.