🎃 I Caly Misterny Plan W

Spam is the romantic/friendship pairing of Spencer Shay and Sam Puckett (Sp/encer and S/am).Its rival ships include Seddie, Cam, Sibby, and, on a smaller scale, Fencer.The two of them seem to be very close friends, and Sam likes Spencer very much, but Spencer sometimes gets annoyed when Sam eats all their food (mostly his food) or deletes his favorite shows just because she feels like it.

nie ja – wiesz… bo ja sobie wykoncypowałem pewien plan… ja – taak? nie ja – i sobie pomyślałem… ja – … że mogłabym wziąć w nim udział? nie ja – noooo ja – czynny? nie ja – dokładnie ja – a konkretniej można? nie ja – potrzebuję tego na wczoraj ja – myślę, że istnieje taka posibilitacja aczkolwiek biorąc pod uwagę złożoność systemów i stosunek roboczogodzin do aktywnych podmiotów pracowniczych obawiam się, iż zaproponowany termin mógłby okazać się niewystarczający do przeprowadzenia pełnego projektu i zakończenia go sukcesem… nie ja – znaczy? ja – ‚nie ma bata stary’ tylko ładniej powiedziane nie ja – lubię gdy ładnie mówisz ja – mogę się do tego nawet uśmiechnąć jak uprzejmie nabzdyczona lala z poczty nie ja – a postawisz mi pieczątkę? ja – nie ale za to też nie doniosę, że mnie molestujesz werbalnie i to w godzinach pracy nie ja – a molestuję?! ja – no a nie? takie ‚postawisz mi pieczątkę?’ można odebrać bardzo wieloznacznie nie ja – kurde, ty to nawet jak człowieka opierdzielisz to tak, że mu się to przyjemnie kojarzy 😉

Spotter: Pozdrowienia dla dziewczyny z 3 klasy liceum, (chyba?) z cl. Ma grzywkę na bok i chyba zgolony bok(?). Szkoda tylko, że palisz, bo jesteś
Nie było chwilowo wpisów, bo od poniedziałkowego wieczoru byłam w Poznaniu bo miałam jeszcze dwa dni praktyk, w tym ostatni z zaliczeniem (uff udało mi sie być w tej połowie grupy, która zaliczyła i ma spokój) wpisu z telefonu nie udało mi się dodać, bo edytor wariował, ale dzielnie śledziłam wasze losy i dawałam o sobie znać :) A co do tytułu... Przegięłam. 21 i 22 maja to jeden wielki kompuls wieczorami... Rano śniadanka ładnie, ładnie, obiadek tez, potem przekąska, a wieczorem... płynę i ginę, wcinam i tyję! I nie mówię tutaj,m ze o zjadłam sobie parę kostek czekolady i kanapkę... Wpadłam w szał fast food'owy i to gruby! We wtorek ze znajomymi trochę alkoholu i te sprawy, wszyscy głodni to sobie wejdziemy do Maca, środa też przegięta popołudniu heh... Obawiam się, ze wraz z końcem maja nie ujrzę równego 70kg na wadze. Na pewno mam jakieś 71,5 na wadze, chodzieska to w ogóle ma jakąś inne grawitacje bo rano w poniedziałek na chodzieskiej 71,3 a na poznańskiej we wtorek rano 70,7 czyli według paska (gdzie poniedziałek był normalny dietowy i aktywny) heh.. kolejne ważenie na spokojnie w poniedziałek rano. Raczej w tydzień nie schudnę prawie 2kg. Nie mam czasu na taką aktywność, a głodówek nie mam zamiaru robić. Więc ogólnie jestem nie dziś się starałam! Już jedzenie było w miarę rozsądne, wiem, ze dodatkowo @ mi tu buduje apetyt na maksa, ale staram się panować już nad sobą, z aktywności zaliczyłam dziś ze znajomą i z maleńką spacer dookoła jeziora + troszkę po mieści i wyszło ok. 7km, tempo średnio szybkie ale niby wyszło ponad 400kcal, więc jest dobrze. Gorzej, że kostka odmawia mi posłuszeństwa, w poniedziałek wieczorem jak czekałam na pociąg ugryzła mnie kostka, oczywiście spuchła okropnie, ale starałam się nie drapać, posmarowałam fenistilem i poszłam spać po przyjeździe, rano opuchlizna zeszła, ale wciąż bolało, teraz nie boli, ale gdy chodzę to strasznie mnie kostka boli i jest trochę opuchlizny, cholerne meszki! Zawsze tak samo z mamą reagujemy na ich ugryzienie, nogi mamy jak baloniki z teściówką już gadam na luzie, z K. hm... kontaktujemy się, niby jest chęć porozumienia ale nie ma kiedy, bo jak byłam w Poznaniu to to on miał popołudniówki, ja już o 6 n nogach to jak wracał o 23 to już spałam, więc zero widzenia się. A teściu... Foszek :D tylko dzień dobry, dobranoc i do widzenia :D Jestem ciekawa czy do roczku małej (17 czerwca) mu przejdzie ^^ Menu:I śniadanie: 3x kromka razowca (mm kocham ten prawdziwy chodzieski chleb, na prawdziwym zakwasie) + pomidor + 3 łyżeczki pestoII śniadanie: jogurt Froop ananasowo kokosowy + rogalik z wiśniami III obiad: miseczka żurku z jajkiem + 4 pierogi ruskie babcinej robotyIV podwieczorek: szklanka świeżo wyciskanego soku z grejpfruta V kolacja: jajko na twardoPłyny: z wodą trochę gorzej wypijam jakieś 1,5l dziennie + herbaty
zV1P.